@SzeregowyRownolegly: Wróciłam do domu godzinę temu, przebiegłam parter chyba sprintem, schody pokonałam równie szybko. Zaraz będę musiała wypełznąć z pokoju i przejść obok schodów! Przeraża mnie to!:D
Fajnie pisane. Nawet nie myślałem czy w to wierze czy nie. Ale... czemu by kamer w całym domu nie zamontowac? Nawet takich najprostszych. albo na strychu. walnac kamere i zrobic cos z ta choinką . I zobaczyc czy wróci do swojej postaci ;)
@Farquart: te "zjawy" nie lubią kotów (ich energii)... więc tak na prawdę są bardzo wskazane aby je posiadać gdy w "domu" się takie rzeczy dzieją lub ktoś ma tego typu problem.
Stray jest ten dom w którym mieszkasz? Bo dom moich rodziców jest z 34 roku (poniemiecki), i tez mamy duchy :P w nocy ktos lzi po strychu, pies tez za kims niewidzialnym biegal itp:P specjalnie się na tym nie zastanawiałem czy wierzę w duchy, traktuję to jak coś normalnego
@Jaskier: Tzn ta działka jest w posiadaniu naszej rodziny od hoho, jest sprzed II wojny. Dom w którym mieszkam jest względnie nowy, bo z lat 70-80, ale w jego miejscu wcześniej stał stary dom. I fakt, jakiegoś Niemca nam zabili kiedyś na ogródku.;) i to pewnie niejednego, bo był tu niedaleko front rusko-niemiecki. ;] także w tym coś też może być.;)
odnosnie duchow, osatnio przyszedlem do domu po imprezie, nie sprawdzalem stanu portfela ale bylem pewny ze mam w nim 50 zl. rano sie obudzilem i nie mialem NIC !
Mojej dziewczyny babci sąsiadki córka, podobno posiada jakieś tam zdolności spirytystyczne (nie znam jej osobiście, tylko z opowiadań mojej dziewczyny). Już od małej gasiła świeczki i takie tak różne nie wiem dokładnie, ale przejdźmy do sedna. Córka tej sąsiadki przeprowadziła się do Anglii. Żyła i żyje sobie tam ze swoim mężem w mieszkaniu. No i od jakiegoś czasu jak tam zamieszkali, Ona w nocy słyszała że
Już tu pisano, dla wierzących - czytających to nic nowego. Dusze mogą za przyzwoleniem Boga prosić o modlitwę. Jedyne co możesz autorko zrobić to modlić się za nią. Jest to świetnie pokazane nie tylko w książkach świeckich, ale i np. tych FULI HORAK (polecam).
Mój dziadek również hałasował po śmierci, kilka miesięcy modlitw i jego dusza przeszła do kolejnego focusa czy jak kto woli innej fazy - w kierunku światła.
@MEGATOMEK: Przepraszam wierzących w co? Chyba nie dla chrześcijan! Pismo Święte wyrażnie mówi iż dusza i ciało to jedno. Dusza umiera wraz z ciałem. Widocznie nawet papa Ratzinger nie zna Pisma Świętego, gdyż jako kardynał na pogrzebie JPII mówił jak to Wojtyła stoi w oknie domu Bożego ...
Można by powiedzieć, że to najpewniej umysł autorki płata jej figle, ale potężnym kontrargumentem jest istnienie innych świadków.
Zdarzały się nie takie rzeczy, różne zbiorowe halucynacje od dawna goszczą w udokumentowanej historii, trzeba tylko pogrzebać. Zwykle poddaje się w wątpliwość ich prawdziwość, tzn. prawdziwość tego, że dane osoby naprawdę odebrały takie a nie inne bodźce, ciężko jednak tą wersję jakkolwiek uargumentować - bo po co owe osoby miałyby to robić?
Komentarze (270)
najlepsze
Dlatego nie mam kota.
Komentarz usunięty przez moderatora
Mojej dziewczyny babci sąsiadki córka, podobno posiada jakieś tam zdolności spirytystyczne (nie znam jej osobiście, tylko z opowiadań mojej dziewczyny). Już od małej gasiła świeczki i takie tak różne nie wiem dokładnie, ale przejdźmy do sedna. Córka tej sąsiadki przeprowadziła się do Anglii. Żyła i żyje sobie tam ze swoim mężem w mieszkaniu. No i od jakiegoś czasu jak tam zamieszkali, Ona w nocy słyszała że
To z kwiatkami i nie wiem którą jeszcze historią - może ktoś w domu lunatykuje?
Już tu pisano, dla wierzących - czytających to nic nowego. Dusze mogą za przyzwoleniem Boga prosić o modlitwę. Jedyne co możesz autorko zrobić to modlić się za nią. Jest to świetnie pokazane nie tylko w książkach świeckich, ale i np. tych FULI HORAK (polecam).
Mój dziadek również hałasował po śmierci, kilka miesięcy modlitw i jego dusza przeszła do kolejnego focusa czy jak kto woli innej fazy - w kierunku światła.
pzdr
Zdarzały się nie takie rzeczy, różne zbiorowe halucynacje od dawna goszczą w udokumentowanej historii, trzeba tylko pogrzebać. Zwykle poddaje się w wątpliwość ich prawdziwość, tzn. prawdziwość tego, że dane osoby naprawdę odebrały takie a nie inne bodźce, ciężko jednak tą wersję jakkolwiek uargumentować - bo po co owe osoby miałyby to robić?
A ponieważ