Chłopak znalazł miejsce na Google maps i zaczął drążyć :)
Byłem znudzony wszystkimi agresywnymi filmikami z YT, i zaciekawiła mnie ta dłuższa, spokojna historia akurat na wieczór - 24 min.[EN] Dobry pomysł i zamknięty do końca temat. Jednak obawiam się, że konkluzje autora mogą dotyczyć w pewnym stopniu także nas.
bialy100k z- #
- #
- #
- #
- 75
- Odpowiedz
Komentarze (75)
najlepsze
1. Skoro żyją tam ludzie to trzeba było spytać urzędników państwowych w najbliższym mieście. Wiadomo że jedyne pewne rzeczy w życiu to podatki i śmierć. Są ludzie = muszą płacić podatki, więc urzędnicy o nich wiedzą.
2. Za mała wioska żeby być samowystarczalna, więc siłą rzeczy muszą z kimś handlować. Wystarczyłoby spytać na
Primo wyprawa wynikała z tego że dziewczyna była ze stolicy, więc tak i tak musiał się tłuc tydzień tam i spowrotem” a że to jakaś firma nagrywająca rzeczy to pewnie sama zrobiła sobie materiał.
2,20 minut to się idzie na morskie oko, asfaltem woda i kanapeczkami tu miałeś solidne przewyższenie sprzęt kamery brak dobrze określonej drogi. Samochod który i tam musisz mieć i pewnie Ci go okradną jak zostawisz w
i nagle fajne miejsce stało się niefajne,
@k_suchy: O, parę osób widzi inny aspekt tematu i nieco więcej niż wyłącznie fajną historyjkę (choć ona jest faktycznie ładnie opowiedziana). To dobrze.
@RussellSuperFan: Może to kwestia wieku, mam prawie sześćdziesiątkę.
@Del: To by było dziwne tłumaczenie oryginalnego opisu, raczej żadne z narzędzi tak by tego nie zrobiło.