Europa coraz mocniej uzależnia się od Chin w fotolotnice
W ogłoszonych planach energetycznych UE zdecydowanie stawia na rozwój energii słonecznej, która ma stanowić kamień węgielny zielonej transformacji na kontynencie i sposób na uniezależnienie od surowców z Rosji. Jednocześnie Unia importuje większość p
PolonPL z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 33
- Odpowiedz
Komentarze (33)
najlepsze
@Vein: jeśli papier zawiera kłamstwa to będzie wyglądało ładnie. Jak ktoś wiedząc o tym jak działa netbilling cieszył się, biorąc niewielką instalację PV (wielką też w sumie) i prądożerną pompę ciepła to sam jest sobie winien.
Na obecnych warunkach PV tylko we własnym zakresie, a PC wyłącznie odpowiednio zaplanowana, na pewno nie od lokalnych zdzierców i z dokładnie zrobionymi wyliczeniami czy mi się to ma szanse opłacić.
A rzeczywistość wygląda tak, że przychodzi przedstawiciel handlowy jakiejś firemki narzucającej na dzień dobry 100-150% do ceny PV i PC, opowiada bajki o tym jak to elektrownia odkupi wyprodukowane kilowatogodziny, być może jeszcze sprzeda niewielki magazyn energii za kolejne 20k PLN opowiadając jak to świetnie pozwoli na przejście niemal całkowicie na autokonsumpcję i pomijając że zimą fotowoltaika w zasadzie nie działa. I najlepiej jak jeszcze kupujący ma klasyczną instalację CO z żeliwnymi grzejnikami -
@grzesiek-brzeczyszczykiewicz: daje tym, którzy weszli w nią w odpowiednim momencie i w rozsądny sposób.
@enron: bo tytuł artykułu sugeruje jakoby to było jakieś straszne strategiczne zagrożenie że wszystkie panele słonecznre idą z Chin, a tak na prawdę to ma zerowy wpływ na infrastrukturę energetyczną w Europie.
Jak sobie ktoś w szałasie w lesie zamontuje- to super, na bank się takie coś w takich warunkach przydaje, czy nawet jakby miał instalację z akumulatorem i coś tam