@charles-gregoire: chyba jesteś dziadem jak mówisz o wakacjach w kontekście politologii na UJ'cie.... gdybyś zobaczył ogrom administracyjno-prawnych bzdur które trzeba wykuć na pamięć to zatęskniłbyś za medycyną która: 1. daje Ci dobry zawód. 2. Jest skonkretyzowana - czyli wiesz czego będizesz się uczyć i jaki jest cel zdawania kolejnych egzaminów - masz być dobrym lekarzem znającym zasady "działania" człowieka, elementów przyrody ożywionej.Po politologi znasz prawo administracyjne z przedziału czasowego w którym
@progressive: Ja studiowałem informatyke na UJ i jak miałem sesję z egzaminami z algebry i analizy matematycznej, oddzielnie zadania, oddzielnie teoria to zakuwałem jak szalony, licząc poprawkę z teorii to 3 miesiące ostrego, codziennego kucia. Innej sesji miałem 8 egzaminów (w tym tylko jeden z warunku) i też zakuwałem jak szalony. Matura jest mniejszym, łatwiejszym, mniej wymagającym egzaminem od wielu sesji. Sam semestr często jest łatwiejszy i luźniejszy niż semestr w
Komentarze (119)
najlepsze
Czyli jednak "Okna można śmiało otworzyć, orłów na sali nie ma, nie wyfruną" to była informacja nieprawdziwa..?
Komentarz usunięty przez moderatora