Tak im zależało na szybkim zakończeniu sprawy, że go nagle w morzu pochowali hehe, musiało im się bardzo śpieszyć. Jedno wielkie kłamstwo i kolejne oszustwo jakim rządzący tym światem sprzedaje społeczeństwu.
Pryszczaci hakierzy z wykopu znowu uderzają ujawaniając kolwejną mystyfikację rządu, za którym stoi kilka mliardów dolarów + ogromne zasoby ludzkie. I Ty poczuj się ekspertem w poniedziałkowe popołudnie!
Jak w WTC walnęły samoloty to na ulicach muzułmańskich miast świętowano i fetowano zwycięstwo. Ludzie na zachodzie brzydzili się tymi obrazami.
Teraz kiedy zabili BinLadena, cała Ameryka świętuje zwycięstwo. Zapanował szał radości. Media wypełnione są opisami jak to zabito BinLadena. Zdjęcia, wywiady z żołnierzami (czy już bohaterami?) relacje świadków.
@NieruchomyPoruszyciel: Do tego każdy, polski nawet polityk, zwołuje konferencje prasowe, żeby się powymądrzać i ogłosić "kroczące zwycięstwo nad terroryzmem". Śmiech na sali. Niech sp@@@%@%ają.
Właśnie po to, niegdyś, zabitych złoczyńców obwożono po wioskach żeby nikt nie miał wątpliwości. A tak pare godzin po zgonie wrzucili go do morza. A my mamy dać wiarę że to był Bin Laden.
@Bukakie: Ano takto, że Bin Laden nigdy nie istniał i każda wiadomość o nim jest wymyślona a nagrania wideo z nim były nagrywane w studio. Przecież było już udowadniane że te filmy to fałszywki np. Bin Laden z obrączką na palcu (a przecież arabusy nie noszą obrączek) albo ktoś podobny do Bin Ladena na jakiejś kasecie wideo, którą niby znaleźli gdzieś w Iraku (było o tym bodajże w filmie "Zeitgeist" albo
Moim zdaniem ibn Laden został już dawno zabity albo umarł ze starości czy z powodu jakiejś choroby. Amerykanie o tym nie wiedzieli albo wiedzieli ale żywy ibn Laden był im potrzebny tak jak Goldstein Partii. Al Kaidzie też był potrzebny żywy ibn Laden, z imieniem którego na ustach terroryści mogliby się wysadzać. Teraz jednak Obama postanowił nabić sobie trochę punktów przed wyborami więc sfingowali zabójstwo Osamy a dowodów na sfingowanie szybciutko się
Komentarze (143)
najlepsze
Jak w WTC walnęły samoloty to na ulicach muzułmańskich miast świętowano i fetowano zwycięstwo. Ludzie na zachodzie brzydzili się tymi obrazami.
Teraz kiedy zabili BinLadena, cała Ameryka świętuje zwycięstwo. Zapanował szał radości. Media wypełnione są opisami jak to zabito BinLadena. Zdjęcia, wywiady z żołnierzami (czy już bohaterami?) relacje świadków.
Śmiech i tyle.
Mnie chodzi o pieprzoną mediokrację i jej hipokryzję.
Komentarz usunięty przez moderatora