To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się zmienić w sekundę!
Szacunek. Większość tutaj piszących nie wychodzą nawet w tenisówkach zimą do sklepu a prawda jest taka że ludzie, którzy nie wchodzili nigdy w tenisowkach bez przygotowania na ośnieżony prawiedwutysięcznik nigdy nie zrozumieją tenisówkowych wspinaczy. Tacy ludzie, w ignorancji swojej, bardzo łatwo oskarżają. „A po co ryzykował”, „po co się tam pchał”, „dlaczego inni mają płacić za jego wybryki”, „dlaczego inni muszą ryzykować z powodu czyjegoś hobby” i tak dalej i tak dalej.
Ja bym takich olał - jak chce iść w klapkach w góry, niech lezie, powodzenia. Ale nie ratowałbym, niech zapier.... w nich z powrotem. Ci ludzie po prostu pozapominali w jakich warunkach ewoluowali ich przodkowie i jak uczyli się na własnych błędach i należy im to przypomnieć w taki właśnie sposób ( ͡°͜ʖ͡°)
Nie to żebym pochwalał — ale na najwyższy wukan w Indonezji Rinjaini 3700mnpm wszyscy lokalni przewodnicy i tragarze wychodzą w klapkach ... Ja niestety po dwóch dniach tez musiałem chodzić w klapakach, bo w tym upale przy schodzeniu w butach uszkodziłem oba paznokcie... Więc coś w tym jest ;)
Komentarze (11)
najlepsze