Bardzo długo - wyjaśnił dr Ślusarczyk – kastrację przeprowadzano bez znieczulenia i zachowania zasad aseptyki i antyseptyki, których po prostu nie znano. We wczesnym średniowieczu kastrowanego chłopca przywiązywano do stołu, zakładano opaskę u podstawy członka, obcinano go wraz z jądrami ostrym narzędziem. Powstałą ranę przypalano gorącym żelazem, albo polewano wrzącą smołą. Do cewki moczowej wkładano patyk, aby nie zarosła. Po tym wszystkim zakopywano chłopca do pasa w piasku i trzymano tak przez
Komentarze (6)
najlepsze