Proces i park maszynowy niczym nie różni się od pierwszej lepszej drukarni w Polsce. A panie na kontroli jakości/pakowaniu mają tak obcykaną pracę z użytkami że klękajcie narody. Ciekawe czy na nocnej zmianie drukarze grają w karty za maszyną (jak byłem grafikiem w drukarni to grali) ( ͡°͜ʖ͡°)
@funeralmoon: Przypomniałeś mi jak pracowałem w filii niemieckiej firmy. Na weekendy ludzie od nas jeździli dorabiać do firmy matki w Niemczech( za 3 weekendy miało się 2 pensję). Teraz jak wyglądała praca w Niemczech? Był 1 pracownik(Niemiec) na 1 maszynę. Pracownik miał przygotować część do obróbki na maszynie, co zajmowało z minutę. Maszyna obrabiała 1 część np. 10 minut. Gość w godzinę miał uszykowanych detali na całą zmianę. I co? I
@werfogd: trochę tak a trochę nie, oczywiście, że nikt ci nie zabroni zagrać w jakąkolwiek inną grę takimi kartami - ale prawdziwa informacja jest taka, że są dwa główne standardy rozmiarów kart, 2.25"x3.5" oraz 2.5"x3.5" a że ludzie muszą nazywać rzeczy żeby im było wygodniej to pierwszy rozmiar nosi nazwę brydżowego a drugi pokerowego. Jak widzisz w angielskim tytule Poker Cards to chodzi dokładnie o to jaki rodzaj/rozmiar kart tam produkowali,
Phil Ivey(zawodowy pokerzysta) wygrał z kasynem 12mln$(nie wypłacono mu), ponieważ znalazł talię która była źle wydrukowana i mógł poznać niektóre zakryte karty.
@RandomowyMirek pracowałem w drukarni i zapach mi się podobał. Ale zależy kto co lubi, od dziecka też ze względu na takie walory podobało mi się na stacji benzynowej
@miszczu90: Co ci się pomyliło z tym co było 30+ lat temu. Teraz właściwie każda farba ma atest że można ją używać w druku gdzie będzie miała kontakt z żywnością. Mocno przesadzasz, rozumiem że to z chęci wzbudzenia sensacji.( ͡°͜ʖ͡°)
@Rysiupocisk: To druk offsetowy. A mi tam czasami tęskno za klimatami drukarskimi (długo pracowałem w drukarni i to na prawdę ciekawa praca - na każdym etapie produkcyjnym).
@abhagebhar: Nie, już nie pamiętam, chyba od szwajcarskiej firmy. Myk polegał na tym, że wiele lat temu amerykanie kupili specjalną farbę do produkcji banknotów. Koreańczycy momentalnie kupili bardzo podobny odcień, aby w ten sposób łatwiej podrabiać.
Komentarze (77)
najlepsze
Ciekawe czy na nocnej zmianie drukarze grają w karty za maszyną (jak byłem grafikiem w drukarni to grali) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@funeralmoon: No jasne że za maszyną, zgodnie z pierwszą zasadą poligrafii: "Czego nie widać, tego nie ma." ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Teraz jak wyglądała praca w Niemczech? Był 1 pracownik(Niemiec) na 1 maszynę. Pracownik miał przygotować część do obróbki na maszynie, co zajmowało z minutę. Maszyna obrabiała 1 część np. 10 minut. Gość w godzinę miał uszykowanych detali na całą zmianę.
I co? I
widziałbym w niej pewnego polskiej sportowca, aktualnie grającego w kataloni
@trebeter: się przyznał czy jak się kapnęli?
@miszczu90: Co ci się pomyliło z tym co było 30+ lat temu.
Teraz właściwie każda farba ma atest że można ją używać w druku gdzie będzie miała kontakt z żywnością.
Mocno przesadzasz, rozumiem że to z chęci wzbudzenia sensacji.( ͡° ͜ʖ ͡°)
Myk polegał na tym, że wiele lat temu amerykanie kupili specjalną farbę do produkcji banknotów. Koreańczycy momentalnie kupili bardzo podobny odcień, aby w ten sposób łatwiej podrabiać.