@polancky: spieprzył mu się samochód to pomyślał, że stanie na stopa jako że mieszka na wsi przy ruchliwej trasie. Zatrzymał się TIR i go wziął. Jedzie, jedzie i tak sobie myśli "żona mi nie daje, syn patrzy na mnie spode łba, córka się puszcza, a w pracy wyników brak. przypieprzę przestępcy mandat żeby miał nauczkę na przyszłość" Wydaje mi się, że to całkiem prawdopodobna wersja.
@jodynaa: Też znam kilka tych autentycznych legend z pierwszej ręki np ta z pizzą z halo grzybami, czy indeksm wrzuconym wykładowcy szparą pod drzwiami. Ci co je opowiadają za każdym razem zarzekają się, że to autentyk. Historia z wykopu całkiem śmieszna.
Podróżujący autostopem policjant na służbie. Taaaa jaaaasne. Nigdy tego nie rozumiałem i nigdy chyba nie zrozumiem - jaki jest cel tych "demotywatorowatych" historyjek z morałem? Wszystkie są przecież identyczne, różnią się tylko bohaterami - raz jest to zły policjant i dobry złodziej, raz zła nastolatka i dobra starsza pani lub dobry kierowca autobusu i krnąbrny gapowicz. Fejkiem wieje od nich na kilometr, więc aspekt "edukacyjno-umaralniający" raczej odpada.
Na jakiej podstawie ten mandat? Prędkościomierza, który nie dosyć, że zawsze przekłamuje, nie jest legalizowanym przyrządem pomiarowym i w dodatku obserwowanego z boku? BZDURA!
Komentarze (92)
najlepsze
Po wszystkim wszyscy wstali i zaczęli klaskać.
Komentarz usunięty przez moderatora
ja też z tym, że ci co chcieli od 3 do 4 dostali od reki a ci na 5 byli pytani.