I teraz wyobraźmy sobie, że codziennie można trafić na małpy, które przy prędkościach autostradowych podjeżdżają pod zderzak na odległość kilku metrów.
Nie wiem co takie patusy chcą tym osiągnąć. Może nam tu wszystkim wytłumaczą? Bo nie wierzę, że nie ma tu chociaż kilku osób, które tak robią.
@Krupier: to #!$%@? lewego pasa, wszyscy muszą mu zjechać bo on ma mocne auto i nie będzie tracił cennych sekund . Co ciekawe taka jazda jest wygodna, bo większość mu zjeżdża i lecą sobie na tempomacie sporo ponad dopuszczalną.
codziennie można trafić na małpy, które przy prędkościach autostradowych podjeżdżają pod zderzak na odległość kilku metrów.
@Krupier: często też się zdarza że nawet jak próbujesz taki odstęp zachować to zawsze ktoś MUSI wyprzedzić i ci się w tą lukę #!$%@? i musisz przyhamowywać żeby znowu mieć bezpieczny odstęp
nie wiem czy takie coś dałoby się dobrze przepisami załatwić ale wyprzedzanie i wpychanie się w np. 3 metrową szczelinę i zmuszanie innych
Chlop z Audi zjechal mu max w prawo, mogl delikatnie w lewo to ratowac i pewnie nic by sie nie stalo. Sam ostatnio miałem 2x awaryjne hamowanie, i 2x robilem miejsce typowi za mna patrzac w tylne lusterko bo widzialem, ze nie wyrobi..
@Fatalbazooka: audi z DE przede wszystkim siebie ratował, bo Laguna z przodu zjeżdżała właśnie do lewej krawędzi, więc dlatego chciał zjechać do środka jezdni
@Fatalbazooka: Zasada kciuka to odstęp połowę taki jak prędkość. Przy prędkości 100 km/h w ciągu sekundy pokonujesz 27 metrów, a sekunda to jest przeciętny czas reakcji na zdarzenie. Dlatego 50 m (50 = 100 / 2) to w miarę bezpieczny odstęp. Tutaj koleś miał odstęp mniejszy niż 20 m (długość linii to 4 m, odstęp między liniami to 8 m), czyli nadawał się co najwyżej na korki w mieście, a nie
@jedyny_wolny_login: Przecież na filmiku nie widać nikogo wysiadającego. Słychać jakiś dźwięk troszeczkę przypominający otwieranie drzwi, ale to raczej na pewno nie było otwieranie drzwi, jednocześnie też słychać zdanie sugerujące zjechanie na bok.
Na polskich autostradach jest to nagminne, do tego ludzie nie umieją jeździć po drogach szybkiego ruchu. W weekend wracałem z urlopu i na A4 i czasami jechałem z prędkością 90 km/h i to bez różnicy czy lewym czy prawym pasem, bo oba pełne. Do tego lewy pas cały zawalony samochodami, które mimo miejsca na prawym kurczowo trzymały się lewego, bo ciężarówkę widać na horyzoncie za kilka kilometrów. Niektórzy się reflektowali dopiero wtedy
Do tego lewy pas cały zawalony samochodami, które mimo miejsca na prawym kurczowo trzymały się lewego, bo ciężarówkę widać na horyzoncie za kilka kilometrów. Niektórzy się reflektowali dopiero wtedy jak ich prawym mijałem i zjeżdżali, a inni bez żadnej refleksji dalej sunęli lewym.
@dr3vil: Obwodnica Trójmiasta? XD Pandą II 1.1 ostatnio wyprzedziłem prawym pasem Porsche, które wlokło się niemiłosiernie i uparcie lewym pasem z resztą bawiących się w "prawy pas to
Babę z dzieckiem wiezie ale musi cisnąć lewym bez marginesu na błąd, skąd się tacy ludzie biorą? No i ta reakcja jak u emeryta, zero manewrów - mógł w lewo uciekać, nawet typ z przodu skumał i zrobił dzbanowi miejsce, baro dla niego, szkoda że go to nie uratowało od dzwona.
Btw obraz z kamery szerokokątnej jest zaburzony - w rzeczywistości prędkość jest niższa ale odległości mniejsze niż to widać "na oko"
@erdetmxt: Dzisiaj miałem podobna sytuację na zwykłej drodze. Czerwone, gość przede mną zatrzymał się w ostatniej chwili, ja spokojnie bo miałem zapas, a typ za mną aż na pas do skrętu w prawo uciekł bo by mi wjechał do bagażnika.
Czy cokolwiek z tego zrozumiał? No nie, bo później dalej na zderzaku kretyn jechał.
Może kamerka zaburza perspektywę, ale po mojemu odstęp może nie był idealny ale sytuacja była do uratowania. Za to czas reakcji kierowcy i jeszcze sposób hamowania, no dzwon na własne życzenie. Miałem już parę akcji, jak choćby zajechanie drogi na autostradzie 140 na blacie, a tu ni z gruchy ni z piertuchy wjeżdza baba na lewy bez kierunku bez spojrzenia w lusterko. Natychmiastowy pedał w podłogę, nowożytny układ hamulcowy zrobi resztę skuteczniej
@Mandarex: dlatego robi się przerwy podczas jazdy i dlatego powinny być testy sprawnościowe dla takich ułomów których męczy jazda. Jadąc na autostradzie 140 masz być #!$%@? skupiony cały czas i koniec tematu. Nawet jak jest pusta droga to wystarczy że pieprznie ci opona.
@Brut_all: Tak - widać hamowanie awaryjne w audi jednak dopiero po pewnym czasie. Widać także duże opóźnienie w czasie reakcji kierowcy, oraz co gorsza słychać pisk opon co przy sprawnych hamulcach i oponach raczej nie powinno mieć miejsca. Po prostu kolejny kierowca który przeszacował swoje umiejętności, możliwości pojazdu i nie zachował należytej uwagi. I dlatego właśnie powinno się zachowywać także bezpieczny odstęp.
Polacy to zwierzę na drodze, wszyscy za to płacimy w OC.
Dzwony na autostradzie są z tego powodu że debile przyzwyczajeni są do hamowania w ostatniej chwili tak jak z włączaniem kierunków. (Kierunkiem sygnalizuje się chęć skrętu a nie dopiero sam skręt)
Na miejskiej hamowanie w ostatniej chwili wystarczy, na autostradzie przy 140 trzech zdąży wyhamować, a reszta już #!$%@?. Widzisz że ktoś hamuje 200 metrów przed tobą to też wciśnij delikatnie
@rafal-heros: do tego dochodzą jeszcze ludzie niepewni, włączają się do drogi typu obwodnica i zamiast na pasie rozbiegowym nabrać rozpędu i płynnie wjechać to jadą 50 i wjeżdżają a pózniej przez 10 kilometrów się rozpędzają, tacy też czasem sobie na lewy zjadą, bo tak.
Patrząc co się dzieje na polskich drogach, to ten typ i tak trzymał odstęp na tle innych. Ilu jest takich co się klei niemal do samego zderzaka. A później masa wypadków i jojczenie, że autostrady wiecznie zakorkowane. Ale mistrzowie lewego pasa za nic mają odstęp, dostosowanie prędkości. Jeszcze mógł pomrugać długimi. ( ͡°ʖ̯͡°) Mam nadzieję, że lekcja wyciągnięta.
Komentarze (159)
najlepsze
Nie wiem co takie patusy chcą tym osiągnąć. Może nam tu wszystkim wytłumaczą? Bo nie wierzę, że nie ma tu chociaż kilku osób, które tak robią.
@Krupier: często też się zdarza że nawet jak próbujesz taki odstęp zachować to zawsze ktoś MUSI wyprzedzić i ci się w tą lukę #!$%@? i musisz przyhamowywać żeby znowu mieć bezpieczny odstęp
nie wiem czy takie coś dałoby się dobrze przepisami załatwić ale wyprzedzanie i wpychanie się w np. 3 metrową szczelinę i zmuszanie innych
@jedyny_wolny_login: Przecież na filmiku nie widać nikogo wysiadającego. Słychać jakiś dźwięk troszeczkę przypominający otwieranie drzwi, ale to raczej na pewno nie było otwieranie drzwi, jednocześnie też słychać zdanie sugerujące zjechanie na bok.
@dr3vil: Obwodnica Trójmiasta? XD Pandą II 1.1 ostatnio wyprzedziłem prawym pasem Porsche, które wlokło się niemiłosiernie i uparcie lewym pasem z resztą bawiących się w "prawy pas to
Btw obraz z kamery szerokokątnej jest zaburzony - w rzeczywistości prędkość jest niższa ale odległości mniejsze niż to widać "na oko"
Czy cokolwiek z tego zrozumiał? No nie, bo później dalej na zderzaku kretyn jechał.
Takie debile są niereformowalne.
Miałem już parę akcji, jak choćby zajechanie drogi na autostradzie 140 na blacie, a tu ni z gruchy ni z piertuchy wjeżdza baba na lewy bez kierunku bez spojrzenia w lusterko. Natychmiastowy pedał w podłogę, nowożytny układ hamulcowy zrobi resztę skuteczniej
Dzwony na autostradzie są z tego powodu że debile przyzwyczajeni są do hamowania w ostatniej chwili tak jak z włączaniem kierunków. (Kierunkiem sygnalizuje się chęć skrętu a nie dopiero sam skręt)
Na miejskiej hamowanie w ostatniej chwili wystarczy, na autostradzie przy 140 trzech zdąży wyhamować, a reszta już #!$%@?. Widzisz że ktoś hamuje 200 metrów przed tobą to też wciśnij delikatnie
Mam nadzieję, że lekcja wyciągnięta.