Od początku twierdziłem, że ekipa nie żyła już w momencie urwanego kontaktu. Jakoś nie chciało mi się wierzyć, że osiedli na 3800 metrów i placza w ciemności w tej puszce czekając na ratunek. Jeśli tak by było to śmierć z uduszenia była by tylko pstryczkiem w porównaniu z obłędem panującym w ich umysłach. Strach, śmiertelna panika i poczucie kompletnej bezradności w oczekiwaniu na cud, bez jedzenia, picia, wylewającym się kiblem przez dziesiątki
@Swierzop_Bursztynowy: lekka bo lekka ale #!$%@? skrajny idiotyzm. Wsiąść do puszki zapłacić grubą kapustę i zdechnąć sprasowanym na atomy.
ja się tylko zastanawiam, jak gość za siebie i syna wydał ponad 2 miliony złotych, o ile droższa była by przygoda w batyskafie którym cameron schodził na 11 kilometrów i bezpiecznie wrócił na powierzchnie.
Najlepsze w tym jest to, że goście wydali gruby hajs i zginęli bo chcieli popłynąć do Titanica aby go oglądnąć z bliska ... na monitorze komputera xd nie lepiej było sobie odpalić na YT jakiś dokument tego typu?
@revoolution: syneeek a po co ty na te wakacyje do tego Egyptu się wybirosz. Chcesz zoboczyc pyramidy to w telewizorze czasem pokazujo( ͡°͜ʖ͡°)( ͡°͜ʖ͡°)
Najlepsze w tym jest to, że goście wydali gruby hajs i zginęli bo chcieli popłynąć do Titanica aby go oglądnąć z bliska
@revoolution: Wydali śmiesznie mały hajs bo $250k. Cameron na wycieczkę do Rowu Mariańskiego wydał ok. $750k, za podróż w certyfikowanym batyskafie renomowanej firmy.
Ta historia to jest dosłownie "Poproszę te parówki z tektury dla pieska tylko mniej słone jak ostatnio", tyle że janusz-nosacz-skąpidupa jest tutaj milionerem
@Mezomorfix: Takie bzdury się powtarzają przy każdych takich poszukiwaniach, czy to łodzi podwodnych, batyskafów, czy samolotów zagubionych nad oceanem. Za takie dźwięki moga odpowiadać setki zjawisk. Ale że tego typu katastrofy zdarzają się rzadko, to załogi poszukiwawcze niemal nigdy nie są dostatecznie doświadczone, biorą naturalne zjawiska, albo błedy oprogramowania czy isntrumentów, za znaczące dane, albo wręcz nie rozumieją, że sama akcja poszukiwawcza wytwarza tego typu sygnały. Tutaj w dodatku mamy do
@Krolowa_Nauk: To nigdy nie było pewne. W trkacie jednej z poprzednich misji odwrotnie zamontowali jeden z silników i zorientowali się dopiero na dole. Zamiast płynąć do Titanica kręcili się w kółko i próbowali rozgryźć czy da się jakoś sterować silnikami pojedynczo.
Wazzup się bardziej przykłada do swoich druciarstw.
W sumie było to oczywiste - skoro balast był utrzymywany na elektromagnesach i miał automatycznie się odłączyć dużo wcześniej, to były tylko dwie opcje - albo wynurzyli się gdzieś daleko i dryfują powoli dusząc się, albo właśnie implozja i brak wyporności.
@enron: Zakładając że cokolwiek co miało dziac się automatycznie w tej "druciarskiej" firemce mogłoby tak zadziałać w jakichkolwiek warunkach, nie mówiąc o ekstremalnych. O ile wręcz nie było jedynie reklamą.
@enron: była jeszcze opcja: pomimo utraty kontaktu kontynuowali (co sie zdarzało) misje dopłynęli do wraku Titanica i podczas "zwiedzania" lub z innej przyczyny (awaria, prądy morskie) ich pojazd został zablokowany/utkną we wraku i nie są w stanie wypłynąć, taki scenariusz dawał cień nadziei, że żyją, ALE jak już wiemy utrata kontaktu najprawdopodobniej była jednocześnie gwałtownym zakończeniem wyprawy.
mnie zastanawia, kiedy obsługa nawodna Tytana najlepiej znając specyfike tych wycieczek zdała sobie sprawe
Komentarze (350)
najlepsze
ja się tylko zastanawiam, jak gość za siebie i syna wydał ponad 2 miliony złotych, o ile droższa była by przygoda w batyskafie którym cameron schodził na 11 kilometrów i bezpiecznie wrócił na powierzchnie.
@revoolution: Wydali śmiesznie mały hajs bo $250k. Cameron na wycieczkę do Rowu Mariańskiego wydał ok. $750k, za podróż w certyfikowanym batyskafie renomowanej firmy.
Ta historia to jest dosłownie "Poproszę te parówki z tektury dla pieska tylko mniej słone jak ostatnio", tyle że janusz-nosacz-skąpidupa jest tutaj milionerem
@Krolowa_Nauk: w takim razie przysługuje im zwrot pieniedzy (✌ ゚ ∀ ゚)☞
Wazzup się bardziej przykłada do swoich druciarstw.
mnie zastanawia, kiedy obsługa nawodna Tytana najlepiej znając specyfike tych wycieczek zdała sobie sprawe
ups :/