Mer Lwowa Andrij Sadowy o zbrodni wołyńskiej: To, co było, jest historią...
- Ja jestem optymistą, bo dla mnie dzisiaj Polacy są jak rodzina. Jestem przekonany, że to, co było, jest historią - mówił w programie "Gość Wydarzeń" mer Lwowa Andrij Sadowy, odpowiadając na pytanie o zbrodnię wołyńską. Zaznaczył, że teraz dla jego kraju najważniejsze jest zwycięstwo nad Rosją.
janusz_z_czarnolasu z- #
- #
- #
- #
- #
- 219
- Odpowiedz
Komentarze (219)
najlepsze
Nie żałuj dziada, bo jak dziad ożyje, to cię torbą zabije
Komentarz usunięty przez moderatora
Do zamachu stanu w którym banderowcy obalili prezydenta Janukowycza, całkiem dobrze nam się współpracowało z tamtą drugą prorosyjską Ukrainą. Tamta wschodnia Ukraina była dla nas raczej neutralna, współpraca gospodarcza odbywała się bez większych przeszkód, wysyłaliśmy tam ogromną ilość towarów, zrobiliśmy z nimi mistrzostwa Euro 2012.
i już przestałem czytać, wracaj na pikabu (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Przejechałem Ukrainę aż po Morze Czarne tam od Odessy po ujście Dunaju. Duże ukraińskie miasta, to są fajni ludzie. To było przed wojną więc myślę, że teraz stosunek do Polski mają jeszcze lepszy. Już wtedy źle mówili o ruskich. Był moment pomarańczowej rewolucji, nie udało się wydostać spod buta Rosji, może teraz im się