Mer Lwowa Andrij Sadowy o zbrodni wołyńskiej: To, co było, jest historią...
- Ja jestem optymistą, bo dla mnie dzisiaj Polacy są jak rodzina. Jestem przekonany, że to, co było, jest historią - mówił w programie "Gość Wydarzeń" mer Lwowa Andrij Sadowy, odpowiadając na pytanie o zbrodnię wołyńską. Zaznaczył, że teraz dla jego kraju najważniejsze jest zwycięstwo nad Rosją.
janusz_z_czarnolasu z- #
- #
- #
- #
- #
- 219
- Odpowiedz
Komentarze (219)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Wyobraźmy sobie, że w Niemczech mówi to Izraelczykom facet który np. fetuje Waffen SS. Niestety polityka Pisu, Dudy i tej całej żałosnej czeredy z MSZ sprowadziła nas kraj do roli bezzębnego lokaja, palcem w bucie se można pokiwać i tyle.
Zaiste, na 'ciekawych' fundamentach ukraińska rodzina jest zbudowna.
Ponoć rodziny się nie wybiera ale z taką rodziną jak mer to nawet na zdjęciu źle się wychodzi.
Kiedy ten żenujący spektakl poddaństwa Polski się skończy?