Podkarpacie: Ktoś strzela do bocianów. Jednego nie udało się uratować.
Na Podkarpaciu ktoś strzela do bocianów jak do żywej tarczy. Jednego z ptaków nie udało się uratować, był postrzelony 12 razy. Śrut zniszczył jego wątrobę, płuco, skrzydło i miednicę. Weterynarze są zdruzgotani, bo takich przypadków jest coraz więcej.
Oline z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 86
- Odpowiedz
Komentarze (86)
najlepsze
https://natemat.pl/94737,masowo-morduja-polskie-bociany-i-chwala-sie-zdobyczami-na-facebooku-w-libanie-to-jak-sport-narodowy
Tak samo z wędkarstwem - wyrywanie paszczy rybom haczykami i hehe przecież je wypuszczam jest społecznie akceptowalne, ale jak ostatnio ktoś wyrzucił kota z samochodu to była wielka chryja i polowanie na bestię.
Dla mnie każde cierpienie zwierząt jest warte uwagi i nie powinno mieć miejsca, stąd moje zdziwienie.
@Nerlo_ajcats: a od kiedy kot cierpi mniej od płotki?
Tak, trzeba odpowiedniego kontekstu, żeby zorientować się, jakim #!$%@?ństwem jest niepotrzebne strzelanie do zwierząt. Na co dzień tego nie widzimy, bo się przyzwyczailiśmy.
Tak samo polowanie z łukiem gdzie czysty strzał komorowy czyli taki który szybko zabiją po rozwaleniu serca ogranicza cierpienie jest o wiele trudniejszy niż z broni palnej z optyką. W stanach normalka. W Polsce jest
Jesteśmy wszystkożercami, mięso jest potrzebne do poprawnego rozwoju i funkcjonowania człowieka i żadne zastępowanie tego przez wegańskie suplementy nie zaspokoi wszystkich potrzeb organizmu. Do tego masa roślin, które próbują zastąpić nam mięso, np. soja jest wręcz szkodliwa na naszego organizmu (pomijając fermentowaną soję, czyli pasty miso). A znowu takie robaki, które pewnie organizacje próbują wciskać są