Leszek Miller chwali w Moskwie Władimira Putina
Były premier pochwalił w Moskwie Władimira Putina i spotkał się z wydalonym z Polski dziennikarzem. Czyli jak Lewica popierała Rosję przed wojną na Ukrainie i kto jest prawdziwymi ruskimi onucami
K.....1 z- #
- #
- #
- #
- #
- 16
- Odpowiedz
Komentarze (16)
najlepsze
Może w takim razie należałoby wrzucić filmik jak kaczyński mówi o "przyjaciołach rosjanach"?
I jeszcze te tagi... Daleko mi do poglądów Millera, ale trzeba mu oddać, że jego rządy nas wprowadziły do UE, a to było przeciw interesom rosji.
A tak na serio to jedyne za co Millera szanuję to wytarcie Palikotem podłogi wierszem Tuwima i trzymanie za ryj młodych towarzyszy, czyli Gawkowskiego, Jońskiego i Balta i traktowanie tak jak się należy czyli psów ( ͡° ͜ʖ ͡°) https://www.youtube.com/watch?v=QyjCu6Q-i3U
https://www.youtube.com/watch?v=o5WZegEmolk
2017 rok. Jak jedziesz do obcego kraju jako polityk, to się wypowiadasz o nim zawsze pozytywnie. To nawet nie kwestia dyplomacji ale obycia. Nawet jak polityk Korei Południowej jedzie do Korei Północnej to też wypowiada się pozytywnie.
No zdebilenie i neandertalizm na prawicy postępuje. Nawet zakupów nie potraficie zrobić. Ciekawe kiedy dojdzie do tego, że własnego tyłka nie będziecie sobie wstanie podetrzeć.
Był też w Arabii Saudyjskiej, prowadzącej wojnę w Jemenie.
Dałem Ci przykład Korei. Politycy państw mających spory terytorialne jeżdżą do siebie i chwalą siebie na wzajem (oficjalne delegacje). Tak samo w tamtym okresie politycy całego zachodu tak samo jeździli do Rosji. Masz zresztą w tekście.
Poza tym co ma za znaczenie aneksja Krymu?