Tradycyjnie, 2 krótkie siurki. Nagrywający okupuje uporczywie lewy pas udając że wyprzedza i tylko czeka by #!$%@?ć długimi na kogoś kto odważy się na jego pas wjechać. A ze trafił na taki sam rodzaj drogowego buca to dalszy ciąg jak na filmie.
Nie chce bronić tego co zajechał drogę, ale.... zgaduje ze sytuacja wyglądała całkowicie odmiennie.
Moja hipoteza: Typ jechał mocno agresywnie. W ciągu 7 sekund minął 3 słupki (300m/7s = 154km/h). Zgaduje, że pojazd który mu zajechał drogę jechał z przepisową prędkością około 120km/s - nic go nie usprawiedliwia co do przyhamowania, ale mógł się zagapić lub wystraszyć jakieś innego zdarzenia na drodze, np mógł odruchowo nacisnąć hamulec bo zobaczył oślepiające światła w
Mnie przeraża to, że wkoło mnie żyją tak agresywni ludzie bez krzty wyobraźni. W głowie mi się nie mieści jak można w ogóle wpaść na taki debilny pomysł aby celowo narażać kogokolwiek na niebezpieczeństwo. To samo tyczy się tych, którzy na autostradzie przy 140 km/h siedzą na zderzaku - jaki to ma cel? Jaki profit daje takiemu niezachowanie tych 70 metrów odstępu? Zawalidroga za minutę zjedzie i będzie mógł kontynuować podróż z
To najlepszy tl;dr, jaki mogłem zrobić, oryginał zmniejszony o 67% (jestem botem)
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Jadę dziś rano z córką do Szpitala do Warszawy i takiego jegomościa spotkałem na drodze S7.
Sytuacja bardzo podobna do akcji z Arteonem i Seatem z tym, że ja przeglądam sadola i spodziewałem się takiego ruchu z jego strony (próba zepchnięcia w 0:42s, na początku filmu przyhamowanie gwałtowne z ok 120km/h).
Komentarze (5)
najlepsze
Moja hipoteza:
Typ jechał mocno agresywnie. W ciągu 7 sekund minął 3 słupki (300m/7s = 154km/h).
Zgaduje, że pojazd który mu zajechał drogę jechał z przepisową prędkością około 120km/s - nic go nie usprawiedliwia co do przyhamowania, ale mógł się zagapić lub wystraszyć jakieś innego zdarzenia na drodze, np mógł odruchowo nacisnąć hamulec bo zobaczył oślepiające światła w