Raniąc i zabijając strażaków, Rosjanie uniemożliwiają im ratowanie ludzkiego dobytku, potęgując kryzys humanitarny. Takie przypadki miały w tym tygodniu miejsce w Donbasie i obwodzie Chersońskim, gdzie dwóch strażaków zostało rannych.

[Grzesiok]

Pewnie każdego dnia zadają sobie pytanie:
CO ROBIMY NIE TAK, że nic nie osiągamy?
I dochodzą do wniosku, że odpowiedzią jest większe pokrycie ogniem szpitali, karetek, straży i przedszkoli.

[bodupabylabrudna]

@Grzesiok: W sumie mają niestety rację. Opinia o kacapach jest już tak niska, że pogorszenie im nie grozi. A uderzanie w bezbronne cele jest tanie, bezpieczne, a na morale działa o wiele bardziej negatywnie niż walka na froncie.