Niestety wszystko to zmierza w takim organicznym, prymitywnym kierunku. Z biologicznego punktu widzenia samiec jest tylko wektorem genów, ma mniejszą wartość w przyrodzie od samicy. Samica może mieć tylko jednego zapylacza w jednym czasie (tak są wyjątki), z kolei jeden samiec jest w stanie zapylić wiele samic i to nas w tym świecie opartym o matriarchat i socjal dyskredytuje. Kobieta z góry ma prostsze i wygodniejsze życie, chociaż w przyrodzie wcale tak
Szkoda tylko że ten ruch widocznie reprezentowany jest przez szurów i odklejeńców, dużo więcej ich tam niż u feministek. Problemy są realne, ale mało kto będzie traktował to poważnie przez cymbałów.
@AgresywnyKaloryfer: Nie jestem w stanie sprawdzić, ale wiele (wszystkie?) zmian czy rewolucji były przeprowadzonych przez małą grupę ludzi, z których na początku się śmiano, nie traktowano poważnie, lekceważono lub uznawano za szurów/odklejenców. Pierwsze feministki były wyśmiewane i traktowane jako odklejency właśnie, nabijano się z nich, przedstawiano w sposób karykaturalny - to jest naturalny odruch reszty społeczenstwa. Tam muszą być odklejency, wg mnie po prostu ludzie o umiarkowanych poglądach nie mają w
@aarahon: Taki nie - w partii był, ale jej nie tworzył, nie miał żadnych funkcji decyzyjnych w niej, jego poglądy odbiegały od głównego nurtu ideowego tej partii (był coś w rodzaju szura i odklejenca xD) i nie pod jej sztandarem prowadził wszelkie działania. Tworzył własny ruch, dużo bardziej radykalny niż sama partia, który kilka lat później (po więzieniu i innych przygodach) zamienił na organizację de facto militarną, która walczyła z Batistą
Zabawne, że te wszystkie "ruchy praw mężczyzn" stały się ostoją #!$%@? życiowych, co widać już po załączonej do tej wykopu grafice. Przegrywy zepsuły też ruch MGTOW - kiedyś to był ruch skupiający się na samorozwoju, a dzisiaj to tylko obrażenie się na kobiety i poszukiwanie kolejnych argumentów na udowodnienie sobie, że nie są niczego warte.
@Usmiech_Niebios: No sorry ale wrzucanie wszystkich kobiet do 1 worka jest głupie a przede wszystkim: do niczego nie prowadzi. Serio, do niczego. To nie jest tak że kobiety się od tego zmienią, zlitują, ogarną. Po co więc budować taką grubą skorupę resentymentów i nienawiści? To tylko prowadzi do cierpienia.
Już to wielokrotnie pisałem i zostałem zminusowany ale przypomnę jeszcze raz iż mało kto poważnie traktuje tak ważne kwestie jak prawa mężczyzn jeśli ich piewcami są prawicowe szury oraz (dla uproszczenia) różnego rodzaju użytkownicy z milionami problemów psychicznych z tagu #przegryw, w zasadzie jest to często nawet tożsame.
ja np. nie potrzebuje takich reprezentantów, mało tego - nawet sobie ich nie życzę.
@NoJakNieJakTak: Bądź zmianą na którą czekasz. Zamiast wyzywać tych, którzy się podjęli walki o prawa mężczyzn od szurów, pokaż im jak powinno się walczyć o prawa mężczyzn.
Swoją drogą, jeszcze nie widziałem żadnych lewicowców walczących o prawa mężczyzn, natomiast lewicowców mieszających samą koncepcję męskości jako "toksyczną" z błotem mamy pod dostatkiem.
Ty jesteś jak homofob, który jest jednocześnie gejem z syndromem wyparcia. Niby gardzisz "nimi", ale to dlatego że nie akceptujesz siebie, gdyż wiesz, że jesteś taki sam, jak oni. Obrażanie "ich" sprawia, że czujesz się lepiej.
Komentarze (161)
najlepsze
@olokynsims: Czy wszyscy inni niż skrajna prawica xd
Nie jestem w stanie sprawdzić, ale wiele (wszystkie?) zmian czy rewolucji były przeprowadzonych przez małą grupę ludzi, z których na początku się śmiano, nie traktowano poważnie, lekceważono lub uznawano za szurów/odklejenców. Pierwsze feministki były wyśmiewane i traktowane jako odklejency właśnie, nabijano się z nich, przedstawiano w sposób karykaturalny - to jest naturalny odruch reszty społeczenstwa.
Tam muszą być odklejency, wg mnie po prostu ludzie o umiarkowanych poglądach nie mają w
Taki nie - w partii był, ale jej nie tworzył, nie miał żadnych funkcji decyzyjnych w niej, jego poglądy odbiegały od głównego nurtu ideowego tej partii (był coś w rodzaju szura i odklejenca xD) i nie pod jej sztandarem prowadził wszelkie działania. Tworzył własny ruch, dużo bardziej radykalny niż sama partia, który kilka lat później (po więzieniu i innych przygodach) zamienił na organizację de facto militarną, która walczyła z Batistą
Smutne.
I w ogóle jaki ruch jest wypełniony "wygrywami" dla porównania?
ja np. nie potrzebuje takich reprezentantów, mało tego - nawet sobie ich nie życzę.
Swoją drogą, jeszcze nie widziałem żadnych lewicowców walczących o prawa mężczyzn, natomiast lewicowców mieszających samą koncepcję męskości jako "toksyczną" z błotem mamy pod dostatkiem.
Ty jesteś jak homofob, który jest jednocześnie gejem z syndromem wyparcia. Niby gardzisz "nimi", ale to dlatego że nie akceptujesz siebie, gdyż wiesz, że jesteś taki sam, jak oni. Obrażanie "ich" sprawia, że czujesz się lepiej.