Aptekarz czuwa. Nie dostali leku dla konia, bo może wywoływać poronienie?
Pan Bartłomiej chciał zrealizować w jednej z krakowskich aptek receptę od weterynarza na lek na wrzody dla konia. Farmaceutka wezwała policję.
taka_sobie_jedna z- #
- #
- #
- #
- #
- 319
- Odpowiedz
Komentarze (319)
najlepsze
Szkoda tylko że nie ujawnili nazwy apteki.
@ignore48: k---a ale to jest o 5 godzin za dużo. Przecież k---a wystarczyło ustalić dane podejrzanego, co policja podejrzewała że goclaciu się będzie ukrywał albo ucieknie za granicę?
Pewnie będziesz szczęśliwy jak twu "Cb" zamkną na 48 za podejrzenie gwałtu nawet nie sprawdzać czy w ogóle masz narzędzie . Na dołek
Komentarz usunięty przez moderatora
Za takie zachowanie wytoczyłbym jej proces cywilny i postarałbym się, żeby stracila licencję na prowadzenie apteki.
To jak, farmaceuta nie wie co to znaczy "końska dawka"? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Lufio: konserwatyzm YES
@patchupdate: czy Ty rozumiesz pojęcie "na receptę"?
@kleopatrixx kiedy Konfa zrobi konferencje w tej sprawie? Ograniczono wolność obywatela, a wy ponoć wolnościowi jesteście ( ͡º ͜ʖ͡º)
Są tak wolnościowi, jak PiS jest antykomunistyczny