Pozytywny wykop. Zdarzają się firmy dbające o klienta. Bo jak mówią: zadowolony klient to najlepsza reklama.
Ze swojej strony mogę polecić wam buty górskie Chiruca. Swego czasu na kilka dni przed upływem gwarancji wybrałem się w teren. Styrałem je okropnie, aż cud, że się nie rozpadły w trakcie wyprawy. Po powrocie zauważyłem pęknięcie na podeszwie. Odesłałem do firmy a Ci w ciągu tygodnia przysłali mi nóweczki z listem przeprosinowym. I chodzę w
No ale skąd mieli pewność że klientka nie ściemniała, przecież sama mogła wrzucić to coś zielonego do puszki...Jutro chyba kupie sobie parę puszek, ciekawe co tam znajdę he he ;]
Bo pewnie mają więcej takich przypadków. Sam kilka dni temu trafiłem na taką właśnie łodygę w kukurydzy tej właśnie firmy. Tylko nawet mi do głowy nie przyszło, żeby to reklamować...
sympatyczna sprawa. ale to nie wyjątek. podobnie zachowała sie np. firma która robi soki "Kubuś". moja znajoma tez coś tam w soku miała to dostała dwie palety za free i list z przeprosinami:)
Może i to kryptoreklama, ale pozytywne zachowanie zasługuje na reklamę. Każdy popełnia błędy, ale tylko nieliczni umią się do nich przyznać. Bonduelle słusznie zauważyło, że na przyznaniu się do błędu i wynagrodzeniu (którego koszty są znikome dla firmy) może tylko zyskać.
Też zaraz wyciągnę aparat i sobie napstrykam: baton mars i kawałek kurzej łapy i połącze ze sobą miniaturki. Albo jakiś ketchup i kawałek głowy żaby. Wielki mi problem.
Autorze tej "sensacji" pokaż nam film jak otwierasz świeżo zkupioną puszkę i znajdujesz taki rodzynek... a nie jakieś ujęcia z nieba wzięte nam tu serwujesz.
Tak, a teraz każdy otwierając paczkę z jakimś produktem bierze za kamerę i dokumentuje, czy przypadkiem nie ma w nim czegoś brzydkiego. Puknij się w łeb.
Sam kilka dni temu miałem identyczne znalezisko w puszce Bonduelle.
@angello: Sam sobie "PS" piszesz ;)? Twój post mimo zawartego tekstu jest niesamowicie pusty...
Tyle chciałem powiedzieć, żebyś więcej myślał zanim wyzwolisz od siebie potok słów. Nie rozumiem jak można pisać, że mógł to nagrać, jaki to ma sens ;o? Poza tym szukając jakiejś głębi w tym zdaniu... to wcześniej już ktoś odpowiedział na to pytanie.
Komentarze (61)
najlepsze
Ze swojej strony mogę polecić wam buty górskie Chiruca. Swego czasu na kilka dni przed upływem gwarancji wybrałem się w teren. Styrałem je okropnie, aż cud, że się nie rozpadły w trakcie wyprawy. Po powrocie zauważyłem pęknięcie na podeszwie. Odesłałem do firmy a Ci w ciągu tygodnia przysłali mi nóweczki z listem przeprosinowym. I chodzę w
Wykop, niech inni zobaczą i biorą przykład.
co do tresci sie zgadzam, ale nie moglem sie oprzec. ;)
Też zaraz wyciągnę aparat i sobie napstrykam: baton mars i kawałek kurzej łapy i połącze ze sobą miniaturki. Albo jakiś ketchup i kawałek głowy żaby. Wielki mi problem.
Autorze tej "sensacji" pokaż nam film jak otwierasz świeżo zkupioną puszkę i znajdujesz taki rodzynek... a nie jakieś ujęcia z nieba wzięte nam tu serwujesz.
ps. dla trolli: nie pracuję w Bonduelle
Sam kilka dni temu miałem identyczne znalezisko w puszce Bonduelle.
Tyle chciałem powiedzieć, żebyś więcej myślał zanim wyzwolisz od siebie potok słów. Nie rozumiem jak można pisać, że mógł to nagrać, jaki to ma sens ;o? Poza tym szukając jakiejś głębi w tym zdaniu... to wcześniej już ktoś odpowiedział na to pytanie.
eot?