pamietam jak u nas na boisku w parku strażacy trenowali gdy byłem gówniarzem, dokładnie to ostatnie ćwczenie z motopompą. Biegliśmy równo z nimi i nie celowali w tarcze tylko w nas. Swietna zabawa. Tylko że wp@%#@#@ w domu jak cały mokry człowiek wrócił potem. Piękne czasy ;]
Byłem na kilku zawodach w Polsce, różnej rangi, jako obstawa medyczna. Konkurencje są takie same. Tyle, że na tym filmiku Czesi (chyba) zap$!@#$@ają jak nakręceni. Wam zostawiam tłumaczenie społeczno-filozoficzno-polityczne dlaczego są szybsi od naszych :)
Ale co do takich zawodów. Byłem kiedyś jako doktor na powiatowych zawodach gdzieś na Mazurach. Efekty zdrowotne ??? Jedna złamana ręka ( pękła pod gościem drabinka jak nabiegał na ten mały domek - bo tam trzeba mądrze
Co ciekawe- pierwsza prezentowana konkurencja, czyli tzw. "hakówka" nie ma już żadnego zastosowania w "realu". Podobne drabiny wyszły z użycia przy akcjach wiele lat temu, a do dziś są jedynie elementem "sportów strażackich".
Komentarze (36)
najlepsze
Robota im się w rękach pali :]
Ale co do takich zawodów. Byłem kiedyś jako doktor na powiatowych zawodach gdzieś na Mazurach. Efekty zdrowotne ??? Jedna złamana ręka ( pękła pod gościem drabinka jak nabiegał na ten mały domek - bo tam trzeba mądrze
byłem parę razy na takich zawodach powiatowo-gminnych, oj po zakończeniu się pijje, za kołnierz się nie wylewa ;)