@NarysujMiBaranka: Co? nawet jakby mi za to płacili to nie chciałbym mieć psa. Cenię sobie higienę i spokój a do aktywności na zewnątrz nie potrzebuję psa jako przymusu bo czerpię z tego przyjemność :)
przywiazanie skandaliczne ale z tym zostawieniem na mrozie to smiechu warte. moze jeszcze zaczniecie po lasach chodzic zeby zwierzynie domki styropianowe stawac bo im zimno?
@Aleale2: Te teksty piszą ludzie którzy nigdy zwierzęcia nie mieli, poza rybkami lub jakimś kanapowcem. Kiedyś miałem owczarka, od szczeniaka. Jak był mały mieszkał w domu, później przez rok w ogrzewanym garażu. Zdecydowałem żeby wreszcie zacząć garażować samochód, jak wcześniej, więc pies miał iść mieszkać w budzie. Wybudowałem wiatę, wyłożyłem pod nią paletami, zamówiłem budę, projekt sam zrobiłem, ocieplana, cud miód i orzeszki. No niestety, ale jakoś nie chciał spać w
@Cogito-sum prawdopodobnie buda śmierdziała chemią. Pies nie znał zapachów. Siano miało naturalny zapach i zgodził się na przejście do budy. Czy ty byś chciał mieszkać w domu w którym śmierdzi farbą albo kiełbasą?
Miałeś tyle terenu to siano mogłeś zrobić sam. Wystarczy wyciąć trochę trawy i położyć do schnięcia. Najłatwiej rzucić na beton na kilka słonecznych dni.
No zwyrodnialcy przypięliby go w środku lasu. Bardziej psychopatyczni zwyrodnialcy, wzięliby siekierę i załatwili sprawę na miejscu. To tacy trochę humanitarni zwyrodnialcy.
Komentarze (44)
najlepsze
Komentarz usunięty przez autora
Kiedyś miałem owczarka, od szczeniaka. Jak był mały mieszkał w domu, później przez rok w ogrzewanym garażu.
Zdecydowałem żeby wreszcie zacząć garażować samochód, jak wcześniej, więc pies miał iść mieszkać w budzie.
Wybudowałem wiatę, wyłożyłem pod nią paletami, zamówiłem budę, projekt sam zrobiłem, ocieplana, cud miód i orzeszki.
No niestety, ale jakoś nie chciał spać w
Miałeś tyle terenu to siano mogłeś zrobić sam. Wystarczy wyciąć trochę trawy i położyć do schnięcia. Najłatwiej rzucić na beton na kilka słonecznych dni.