Opowiem historię z trójKONt- taki był kiedyś konwent fantasy w Gdyni organizowany chyba 20 lat temu. Na sali sportowej miał się rozegrać turniej rycerski 1 v 1. Przyjechali z Lekkiej Kawalerii, byli jacyś wikingowie itd.
I przyszedł ON. Cały na niebiesko, cały w dżinsie, spodnie i katana (kurtka), buty niebieskie, na głowie afro i w okularach przeciwsłonecznych. W rękach dwie drewniane katany (miecze). Nazwaliśmy go Dżinsowym Ninja. Wszedł na parkiet i
@bregath: ninja zawsze obrywali od wojska. tak jak wdw ruskich dostaje w dupę od ciężkiej piechoty. I drewniane miecze kontra tarcza, kolczuga i helm ro nie ma szans działać. Normalny miecz jeszcze mógł coś zrobić, ale drewniany? No i w Japonii ze względu na braki surowców i góry nigdy nie rozwinęla się sztuka walki z opancerzonym przeciwnikiem. Nie mieli ciężkich zbroi, bo raz że nie mieli z czego ich robić, a
@andbatros: nie są. Mam sporo znajomych w reko, oni ćwiczą i naparzają się naprawdę. Zdarzają się kontuzje, połamania, są turnieje między drużynami, itp. Nic tam nie udają.
Mnie najbardziej smuci, że ktoś wrzuca filmiki będące hitami w 2007r. a dziś nikt już o nich nie pamięta i traktuje jako "świeże" i "śmieszne". To mi tylko przypomina jak bardzo stary jestem i że to jest ten czas gdy dla mnie internet zaczął już zataczać koło. Najpewniej coraz więcej "retro-humorku" z poprzednich lat zacznie znowu być trendy i okrążać internet, a dzieci z roczników 2005 będą ukontentowane bo tego nie widziały.
@Plp_: no cóż- wtedy to były filmiki a młodzi mają teraz tylko fejki i rakowe pranki - nikt już nie nakręci forfitera więc nie dziwne że będzie wracał co 5 lat ( ͡°͜ʖ͡°)
Tak przy okazji podzielę się wrażeniami z festiwalu na Wyspie Wolin. Miałem przyjemność oglądać z najbliższej odległości starcie Holendrów+Szwedów+Finów+Duńczyków z naszymi siepaczami. To, co miało być inscenizacją dla publiczności, stało się ostrą nawalanką bez liczenia się z kontuzjami. Naprawdę w powietrzu czuć było srogi wpierd@l i atmosfera wywarła na mnie ogromne wrażenie. Wyobraziłem sobie ówczesnych mieszkańców takich osad, którzy bezradnie mogli tylko obserwować czy tym razem obrońcy uratują im życie, czy wszyscy
@hphp123: Sami by mogli strzelać z łuków. Tarcza to nie jest jakaś wielka filozofia. Zresztą, nawet wśród normalnie walczących tez nie każdy miał pancerz. A ci co mieli to też różnie bywało z tym jaki.
Komentarze (64)
najlepsze
I przyszedł ON. Cały na niebiesko, cały w dżinsie, spodnie i katana (kurtka), buty niebieskie, na głowie afro i w okularach przeciwsłonecznych. W rękach dwie drewniane katany (miecze). Nazwaliśmy go Dżinsowym Ninja.
Wszedł na parkiet i
To, co miało być inscenizacją dla publiczności, stało się ostrą nawalanką bez liczenia się z kontuzjami. Naprawdę w powietrzu czuć było srogi wpierd@l i atmosfera wywarła na mnie ogromne wrażenie.
Wyobraziłem sobie ówczesnych mieszkańców takich osad, którzy bezradnie mogli tylko obserwować czy tym razem obrońcy uratują im życie, czy wszyscy