Zawsze wzywać policję. W samochód mojego szwagra wjechała z podporządkowanej SUV-em (oczywiście białym :)) kobieta. Oświadczenie spisane, wszystko git. Jak przychodzi do wypłaty odszkodowania, to ubezpieczyciel odmawia, bo ta kobieta stwierdza, że "była w szoku i nie wiedziała co podpisuje, a to nie była jej wina i ona się nie przyznaje". I prosta sprawa o odszkodowanie zamieniła się w dwuletni koszmar.
@Fly_agaric: jesteś w błędzie. Z raportem policji, który jest dokumentem urzędowym idziesz prosto do sądu i niech ubezpieczyciel go sobie tam podważa jak się z nim nie zgadza, a to nie jest takie proste, bo trzeba mieć argumenty. Świstek spisany na kolanie możesz podważać z byle powodu.
@UniversalHater: Nie ma znaczenia gdzie ubezpieczasz, w każdej chwili piszący oświadczenie o swojej winie może zmienić zdanie i wowczas pozostaje droga powództwa cywilnego. Tylko mandat dla sprawcy daje jaką taką pewność na odszkodowanie.
Komentarze (14)
najlepsze