,,Francois Barthelemy Alfred Royer de la Bastie (1830–1901) z Paryża, Francja, jako pierwszy opracował metodę hartowania szkła poprzez hartowanie prawie stopionego szkła w gorącej kąpieli oleju lub tłuszczu w 1874 r., Metoda opatentowana w Anglii. 12 sierpnia 1874 r., numer patentu 2783. Szkło hartowane jest czasami nazywane szkłem Bastie po de la Bastie. W 1877 roku niemiecki
@dolarstach: @Bede_Wymiotowal: Do tej pory mam dwie blizny jeszcze z lat osiemdziesiątych XXw. Jedna po szybie drzwi wewnętrznych domu babci, druga po szybie drzwi wewnętrznych w bloku. Do drzwi wewnętrznych rzadko wtedy używano szkła hartowanego, a przy przeciągu potrafiły nieźle walnąć. Dużo szczęscia, tylko dwa szwy.
Samochody - hartowane jak najbardziej, ale w starych drewnianych oknach często było właśnie zwykłe szkło, nawet było widać, jak zrobiło sie b. cienkie na
sa specjalne obroże/szlki dla psow wpinane do pasów
@elo_: Nie. Szelki są normalne. Po prostu zamiast smyczy podpina się pasek, który ma klamrę wpinaną w zamek pasa bezpieczeństwa. A obrożę w ten sposób podpiąć do zapinki pasa mógłby tylko kompletny idiota. Mocniejsze hamowanie i kark psa złamany, a podczas jakiegoś drobniejszego wypadku pies pozabijałby ludzi w środku.
No i typowe, pies do warczenia pierwszy jak go inny psiur zaczepi, ale zniknie przeszkoda która uniemożliwiała wyskok do petenta to nagle dupa cicho XD
Komentarze (76)
najlepsze
Możesz rozwinąć swoją myśl?
,,tylko wtedy nie było szyb hartowanych"
Doucz się nieco zanim coś palniesz głupiego:
,,Francois Barthelemy Alfred Royer de la Bastie (1830–1901) z Paryża, Francja, jako pierwszy opracował metodę hartowania szkła poprzez hartowanie prawie stopionego szkła w gorącej kąpieli oleju lub tłuszczu w 1874 r., Metoda opatentowana w Anglii. 12 sierpnia 1874 r., numer patentu 2783. Szkło hartowane jest czasami nazywane szkłem Bastie po de la Bastie. W 1877 roku niemiecki
Do tej pory mam dwie blizny jeszcze z lat osiemdziesiątych XXw. Jedna po szybie drzwi wewnętrznych domu babci, druga po szybie drzwi wewnętrznych w bloku. Do drzwi wewnętrznych rzadko wtedy używano szkła hartowanego, a przy przeciągu potrafiły nieźle walnąć. Dużo szczęscia, tylko dwa szwy.
Samochody - hartowane jak najbardziej, ale w starych drewnianych oknach często było właśnie zwykłe szkło, nawet było widać, jak zrobiło sie b. cienkie na
@elo_: Nie. Szelki są normalne. Po prostu zamiast smyczy podpina się pasek, który ma klamrę wpinaną w zamek pasa bezpieczeństwa.
A obrożę w ten sposób podpiąć do zapinki pasa mógłby tylko kompletny idiota. Mocniejsze hamowanie i kark psa złamany, a podczas jakiegoś drobniejszego wypadku pies pozabijałby ludzi w środku.