Ile kalorii można było zjeść w Generalnej Guberni?
Niemcy po zbrodniczej eksterminacji ludności żydowskiej byli tylko o krok od zagłodzenia Polaków. Jaką rolę zajmowały w tym kontyngenty żywnościowe i czym one właściwie były? Co oznaczały dla mieszkańców wsi, miast i miasteczek Generalnej Guberni? Groza niemieckiej okupacji lat 1939 - 1945.
troll234 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 9
- Odpowiedz
Komentarze (9)
najlepsze
Podczas wojny było gorzej bo za niewywiązanie się z kontyngentów się lądowało w obozie i nie za bardzo
Logiczny wywód, ale błędny. Z tego co wiem od dziadków było zupełnie inaczej. To ludzie w mieście mieli co jeść bo mieli przydziały, a w pierwszych powojennych latach oprócz przydziałów jedzenia funkcjonowały jeszcze stołówki - niemal dla wszystkich, nawet dla sprzątaczki czy woźnicy. Wystarczyło mieć papier przynależności do gminy czy zakładu, o który nie było trudno. Jeśli miałeś legitymację partyjną to już w ogóle byłeś w czepku urodzonym bo miałeś przydziały na mięso i paczki świąteczne z zagranicznymi produktami. Jeśli byłeś górnikiem - to samo, chociaż dopiero od lat 50tych
Jeśli mówimy o po wojnie to w mieście wcale nie było tak różowo. Wystarczyło robić u prywaciarza i te stołówki możesz pominąć. Nie każdy też spłacał jakieś kredyty ludzie po prostu mieli ziemię jak przed wojną. Jak wieś była biedna to wyżarli przez wojnę wszystko do cna. Jak były wsie bogatsze to wojnę przeszły lepiej.
Motywy wyjazdu do miast były różne.
Natomiast jedzenie to jednak dziadkowie ze wsi do