Królewicz, Ślepuś i Bartek - czyli wrocławskie jeże po przejściach
Bartek omal nie spalił się żywcem. Na szczęście trafił pod opiekę wrocławskiej Ekostraży. Potem okazało się, że jest... jeżycą.
amcia666 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz
Bartek omal nie spalił się żywcem. Na szczęście trafił pod opiekę wrocławskiej Ekostraży. Potem okazało się, że jest... jeżycą.
amcia666 z