Par i mat zawsze mi się będą kojarzyć z 2 pijakami w warszawskim autobusie którzy po otwarciu drzwi #!$%@? się na zewnątrz waląc twarzami w chodnik. Czapki im z głów spadły, oboje łysi, wstali... Zrobili "Łokietek" i oddalili się w nieznanym kierunku
Komentarze (7)
najlepsze
https://youtu.be/ZILpLvjhQmM