Oto jak CBA i śledczy wpadli na wiadomości prokurator Ewy Wrzosek
Wiadomości od Ewy Wrzosek nie zostały zmanipulowane - wynika z informacji "Rzeczpospolitej".
salon24_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- 96
Wiadomości od Ewy Wrzosek nie zostały zmanipulowane - wynika z informacji "Rzeczpospolitej".
salon24_pl z
Komentarze (96)
najlepsze
"e trzy podpunkty dają nam po trzecie.
Niemal równolegle, Ewa Wrzosek została oddelegowana na cały dzień do pracy w sądzie, dzięki czemu posłuszni woli Partii pseudoprokuratorzy mogli... przeszukać jej biuro. Tak, bez jej udziało, co znaczy, że mogli tam "znaleźć" co chcieli. To jest oczywiście standard białorusko-kremlowski.
To po czwarte.
Ale to dalej nawet nie połowa. Bowiem chwilę później Ewa Wrzosek została... zawieszona na pół roku. Rozumiecie? ZUPEŁNYM #!$%@? PRZYPADKIEM, zawieszenie
@analnedoznaniachomikasyfilityka: Pisie pomioty przeskakują z nogi na nogę, czytając najnowsze badania opinii publicznej:)
@Shevchenko: biegli sądowi w Polsce to są biegli tylko w leceniu w kulki i zmyślaniu na poczekaniu.
@Shevchenko: PiS i pisowskie sluzby nie zatrudniaja specjalistow. Fogiel to juz tlumaczyl.
"Ok, sorry, ale będzie przeklinane.
Ten temat miał być w jutrzejszym tygodniu w reżimie, ale jest tak #!$%@? absurdalnie głupi i tak bardzo obnaża patologię jaką są rządy tych zasranych satrapów, że nie mogę o tym nie napisać oddzielnie.
Do rzeczy: prokuratura w Szczecinie, jak przystało na instytucję prowadzącą śledztwa, opublikowała dowody w internecie, wypisz wymaluj jak jakaś #!$%@? Gazeta Polska czy inny periodyk rybacki. Sam
Czyli podsumujmy:
1) Tylko państwa mogą kupować pegazusa.
2) Polskie państwo kupiło.
3) Kod źródłowy pegazusa mają wyłącznie Żydzi.
4) Polskie państwo, które ma pegazusa ale nie może go nikomu pokazać, bo licencja, zatrudniło biegłych, którzy bez znajomości programu i jego kodu źródłowego dają słowo, że wiadomości są legitne, a ich opinie są
Czy panie i panowie prokuratorzy z tytułami Prokuratury Regionalnej i ci del. do
@PK_GOV_PL
pousuwali ze swoich telefonów smsy i połączenia telefoniczne, w których przekazywali mi mniej lub bardziej poufne informacje, do których mieli dostęp?
Za późno.
Wrzucała "na bęben" dane osobowe na prośbę swojego brata - bez żenady, w nieszyfrowanych wiadomościach.
Nie wiem czy byście sobie życzyli, żeby ktoś w taki sposób przetwarzał Wasze dane.