Lepiej jakby nas nie robili w #!$%@? i naprawdę leciało w recykling
@MePix: to im dopłać żeby się kalkulowało. Albo sam załóż punkt recyklingu i produkuj organizery na śrubki, skoro to takie proste. Jak ktoś wyżej powiedział, nawet jak palą, to przynajmniej z profesjonalnymi filtrami zamiast truć tym ludzi (paląc byle gdzie) albo glebę (na wysypisku).
Zużył kupę energii by otrzymać słabej jakości filament PET, a dla ukoronowania, drukując przez kilka godzin i zużywając w ój prądu wyprodukował marniutkie pudełeczko, jakości ze dwa razy gorszej, niż dostępne po 5zł/szt w sklepie za rogiem, a u chińczyka pewnie po złotówce.
I żeby nie było, drukarka 3D to jest wspaniała rzecz i rewolucja w wielu dziedzinach, sam mam i przydaje się bardzo, ale u licha, nie w ten sposób...
@bylem_bordo: czy ja wiem, wbrew oczekiwaniom drukowany uchwyt zatrzaskujący skrzynkę narzędziową już z rok trzyma a spodziewałem się że może się rozlecieć po pierwszym użyciu bo załadowana kluczami skrzynka trochę waży. Do niektórych rzeczy druk 3d daje radę
@bylem_bordo: Rapid prototyping, zamiast frezowac element zeby sprawdzić czy pasuje i jak działa, drukujesz go i sprawdzasz. Taniej i szybciej niż frezowanie. Dodatkowo druk 3d wystarczy tam gdzie nie ma duzych obciążeń.
Kiedyś się nad tym zastanawiałem bo fajny patent na "darmowy" filament. Ale po szybkiej analizie okazało się że: - do zabawy w robienie filamentu z butelek pasuje mieć dobrze wentylowane pomieszczenie - śmierdzi to niemiłosiernie przy drukowaniu - raz spróbowałem i nigdy więcej - zostaję przy PLA. - koszty zużytego prądu na zrobienie całej szpuli filamentu wątpliwej jakości (nigdy nie będzie trzymał parametrów jak taki kupiony) robią się dyskusyjne
@ono6767: niby bez prądu, ale zauważ, że na filmie od drukarki koleś przetapia jeszcze taki pasek zrobiony z butelki do postaci 'rurki', a do tego potrzebuje ciepła
Komentarze (113)
najlepsze
Jak byś miał wtryskarkę przygotować dla 2 pudełeczek, to muszę Cię zmartwić- zapłacił byś z x1000 tego :D
@MePix: to im dopłać żeby się kalkulowało. Albo sam załóż punkt recyklingu i produkuj organizery na śrubki, skoro to takie proste. Jak ktoś wyżej powiedział, nawet jak palą, to przynajmniej z profesjonalnymi filtrami zamiast truć tym ludzi (paląc byle gdzie) albo glebę (na wysypisku).
I żeby nie było, drukarka 3D to jest wspaniała rzecz i rewolucja w wielu dziedzinach, sam mam i przydaje się bardzo, ale u licha, nie w ten sposób...
do druku musi być najlepsza jakość plastiku pewnie z odpowiednimi domieszkami
- do zabawy w robienie filamentu z butelek pasuje mieć dobrze wentylowane pomieszczenie
- śmierdzi to niemiłosiernie przy drukowaniu - raz spróbowałem i nigdy więcej - zostaję przy PLA.
- koszty zużytego prądu na zrobienie całej szpuli filamentu wątpliwej jakości (nigdy nie będzie trzymał parametrów jak taki kupiony) robią się dyskusyjne
Tak na prawdę