Fakt, iż rakieta może trafić w pole pod granicą, nie jest żadną porażką
Polska obrona przeciwlotnicza, wczoraj ani zdała, ani nie oblała żadnego sprawdzianu. Zwyczajnie dlatego, że żadnego egzaminu wczoraj nie zdawała. Nikt jej wczoraj nie sprawdzał. Zdarzyła się tragedia, która o naszej obronie przeciwlotniczej nie mówi nam jednak nic.
JanuszKarierowicz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 66
- Odpowiedz
Komentarze (66)
najlepsze
To nie to samo co "w pole"
Na podczerwień to sidewindery są.
Szkoda że naszej obrony też nie było- przecież szansa na pełnoskalową wojnę jest minimalna (i cały czas taka była), a więc szansa że zaatakują nasze miasta/lotniska jest zerowa. A szansa na prowokację pojedynczą rakietą, albo na taką sytuację z ukraińską rakietą