Ludzie, odpuśćcie sobie grabienie. Liście to nie śmieci. Bez nich zginiemy

"Odwiedziłam ostatnio jeden z moich ulubionych parków i byłam w szoku. Na ziemi nie było ani jednego listka. Wszystkie opadłe liście leżały przy drodze w plastikowych worach, zapakowane jak śmieci. Czy to naprawdę konieczne?"

[AppleDash]

Są dzbany, którzy jeszcze koszą trawę w listopadzie

[pawel_qweewq_1212]

@AppleDash niższa wysokość trawy przed spoczynkiem zimowym to mniejsze porażenie chorobami grzybowymi. Mój ostatni raz był koszony w połowie października. Prze ciepłe warunki trawa jeszcze urosła znacznie i mam w planach jeszcze raz w tym roku go skrócić. Tylko czekam aż opadną wszystkie liście to odrazu zostaną rozdrobnione na mniejsze kawałki, które szybciej się rozłożą i nie będzie gołych miejsc

[Lesnypomiotszatana]

@AppleDash: jak rośnie, wręcz z--------a przez ciepłą pogodę to dlaczego nie kosić?

[KingaM]

Nic nowego, grabiące liście normictwo i koszący trawę załatwia nas na amen

[h.....e]

@KingaM: Szczerze mówiąc jestem zdumiony, że po tylu latach zbrodniczego grabienia liści i bezlitosnego koszenia trawy jeszcze istniejemy. Nawet istnieje ten park z artykułu, który powinien już być pustynią po tych karygodnych działaniach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[jakub-dolega]

@KingaM: Tak, umrzesz od tego niebawem

[sokollloman]

Autor ma rację, ale niech może będzie tak, że w miastach nie będzie takiej typowej natury z masą ilością zwierząt i owadów, a tylko poza miastem, w pełnej krasie. To nie jest tak, że zabieramy faunie florę, po prostu my jako ludzie nie będziemy naruszać przestrzeni zwierząt i damy im żyć poza miastem, a one nam w mieście :) Takie tam moje przemyślenia :)

[bocznica]

@sokollloman: idiotyczne przemyślenia

[jakub-dolega]

@sokollloman: A to w mieście nie ma zwierząt?