Ludzie, odpuśćcie sobie grabienie. Liście to nie śmieci. Bez nich zginiemy
"Odwiedziłam ostatnio jeden z moich ulubionych parków i byłam w szoku. Na ziemi nie było ani jednego listka. Wszystkie opadłe liście leżały przy drodze w plastikowych worach, zapakowane jak śmieci. Czy to naprawdę konieczne?"
power_bank z- #
- #
- #
- #
- #
- 243
Komentarze (243)
najlepsze
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szrot%C3%B3wek_kasztanowcowiaczek
Finalnie, takie odpady powinny wylądować razem na jakimś kompoście. To się szybko degraduje ale po co dodawać tam plastik?
Jak pracowałem w DE jako ogrodnik, standardem były takie duże,
Liście drzew powodują gnicie trawy. Za to trawa dąży do urośnięcia, wyschnięcia i samozapłonu i spalenia się razem z drzewami, przy czym sama się szybko odrodzi.
Poszedłem kiedyś do jednego z tych dmuchaczy i pytam, po jaką cholerę to robią.
- "Szef
PS: Tak jak napisałem powyżej, z gliny w
Biegam też i mulczuje te liście tak jak mówisz na działce.
Plan tego jest taki jak napisałeś ;)
Odkąd pamiętam to babcia, matka, kobieta ganiały ze szmatą po domu bo ma być czysto pomimo, że w mieszkaniu estetycznie wszystko z innej parafii, każdy mebel, firanka itd., tzw. "schludnie, choć nasrane".
Przed domem, albo na RODOSie zamiast ładnie przystrzyżonego, minimalistycznego trawnika to nasadzone jakichś wiechci, drzewek, roślinek, kwiatków, dupereli. Ani nie przejdziesz, ani nie ominiesz, a korzyści z tego żadnej. Zwłaszcza dla oka.