"Największe miasto świata*. Oficjalnie mieszka tu ponad dwadzieścia milionów ludzi. Ale któż to sprawdzi, kto policzy ?...
Codziennie przybywają nowi. Na piechotę, autobusami, autostopem. Tysiącami. Jedni na stałe inni na trochę, jeszcze inni na jeden dzień - wszyscy za chlebem. Wielu z nich jest oficjalnie mieszkańcami innych miast. Wielu nie mieszka nigdzie - nie mają dokumentów, nie potrafią czytać - ot, tułają się z miasta do miasta, z dzielnicy do dzielnicy... Któż ich policzy ?
Ponadto jest też kilka milionów pracowników zamieszkałych poza miastem, ale spędzających godziny pracy w mieście. W sumie można powiedzieć, że na kawałku ziemi o rozmiarach 50 na 40 kilometrów kłębi się w ciągu dnia tyle osób, ile mieszka w całej Polsce.
Czasami o Polakach mówi się, że to Meksykanie Europy przez to ,że uważają nas za tanią siłę roboczą.
Byłem kiedyś u matki i oglądała meksykański serial ,,Nie igraj z aniołem'' Nie będę ukrywał, że z początku zainteresowałem się nim z powodu piersi Maite Perroni.
Czy ty nie widzisz, ze u nas sytuacja jest diametralnie rozna? Meksyk ma zupelnie inna kulture, gorzej wyksztalcone spoleczenstwo, inna sytuacje spoleczna i ekonomiczna. Nie lezy w specyficznie doswiadczonej Europie. Nie bral udzialu w wojnach krzyzowych etc.
U nas spor o krzyz to nie problem publicznej modlitwy, to tylko syndrom o wiele glebszego problemu i dyskusji z nim zwiazanej. Chodzi o rozdzial Panstwa od kosciola i taka dyskusja przychodzi na pewnym etapie rozwoju kazdego kraju. Spojrz na mape swiata - zaden kraj z listy najbardziej rozwinietych nie posiada Panstwa zwiazanego z jakimkolwiek kosciolem. Bo to jest warunek osiagniecia kolejnego etapu rozwoju - swieckosc panstwa, niezaleznosc polityczna i dyplomatyczna od innego kraju ktory trzymal za jaja cale wieki kraje Europy -
@jodynaa: Zaklopotanie to dopiero mozesz odczuc, jak zobaczysz, jai maja wskaznik dzietnosci. Zarzuca nas sombrerami. Naprawde takie zdjecia pokazuja, ze rosnaca populacja w krajach ogolnie mowiac Poludnia to bedzie bardzo duzy problem i dla nas i dla calej planety.
@DaveVinci: a na tej ulicy mijasz dwudziestu panów w sombrero i idziesz prosto. potem cztery motorynki przejadą, idź za drugą. ona poprowadzi cię do dwóch domków z blachy, a naprzeciw 4 lepianki, wchodzisz do drugiej, przez aneks kuchenny, po łóżku przez okno i jesteś na szutrowej uliczce, więc skręcasz w lewo, potem dwie przecznice dalej w lewo, na jej końcu dostrzeżesz dwa kundle, które zaczynają warczeć, więc biegnij gdziekolwiek, by
Komentarze (111)
najlepsze
Codziennie przybywają nowi. Na piechotę, autobusami, autostopem. Tysiącami. Jedni na stałe inni na trochę, jeszcze inni na jeden dzień - wszyscy za chlebem. Wielu z nich jest oficjalnie mieszkańcami innych miast. Wielu nie mieszka nigdzie - nie mają dokumentów, nie potrafią czytać - ot, tułają się z miasta do miasta, z dzielnicy do dzielnicy... Któż ich policzy ?
Ponadto jest też kilka milionów pracowników zamieszkałych poza miastem, ale spędzających godziny pracy w mieście. W sumie można powiedzieć, że na kawałku ziemi o rozmiarach 50 na 40 kilometrów kłębi się w ciągu dnia tyle osób, ile mieszka w całej Polsce.
(...)
A żeby przejść ulicą, trzeba wykroić sobie tasakiem tunel w powietrzu.
I tak się nie załapiecie do CD-Action :)
Czasami o Polakach mówi się, że to Meksykanie Europy przez to ,że uważają nas za tanią siłę roboczą.
Byłem kiedyś u matki i oglądała meksykański serial ,,Nie igraj z aniołem'' Nie będę ukrywał, że z początku zainteresowałem się nim z powodu piersi Maite Perroni.
Przysiadłem
Czy ty nie widzisz, ze u nas sytuacja jest diametralnie rozna? Meksyk ma zupelnie inna kulture, gorzej wyksztalcone spoleczenstwo, inna sytuacje spoleczna i ekonomiczna. Nie lezy w specyficznie doswiadczonej Europie. Nie bral udzialu w wojnach krzyzowych etc.
U nas spor o krzyz to nie problem publicznej modlitwy, to tylko syndrom o wiele glebszego problemu i dyskusji z nim zwiazanej. Chodzi o rozdzial Panstwa od kosciola i taka dyskusja przychodzi na pewnym etapie rozwoju kazdego kraju. Spojrz na mape swiata - zaden kraj z listy najbardziej rozwinietych nie posiada Panstwa zwiazanego z jakimkolwiek kosciolem. Bo to jest warunek osiagniecia kolejnego etapu rozwoju - swieckosc panstwa, niezaleznosc polityczna i dyplomatyczna od innego kraju ktory trzymal za jaja cale wieki kraje Europy -
Komentarz usunięty przez moderatora