Napięta sytuacja w Brazylii po wyborach prezydenckich - z pierwszej ręki
Tłumy zwolenników Bolsonaro wychodzą na ulicę po przegranych wyborach
plecak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 2
Tłumy zwolenników Bolsonaro wychodzą na ulicę po przegranych wyborach
plecak zWitam, pewnie każdy, kto w jakikolwiek sposób interesuje się światową polityką słyszał, że kilka dni temu w Brazylii odbyły się wybory, które przegrał niesławny i kontrowersyjny Jair Bolsonaro. Nie mam tutaj zamiaru rozważać czy to dobrze, czy źle bo oboje kandydatów, którzy przeszli do drugiej tury (Bolsonaro i Lula) mają bardzo wiele za uszami.
Uważam, że na tę chwilę dużo bardziej interesującym faktem jest to, że Brazylia od ogłoszenia wyników drugiej tury się gotuje.
Od kilku lat mieszkam w Sao Paulo i na własne oczy jestem świadkiem postępującego chaosu.
W godzinę po ogłoszeniu wygranej Luiza Luli byłem na reprezentacyjnej alei Sao Paulo - Avenida Paulista i widziałem zbierający się tłum świętujący przez całą noc wygraną swojego kandydata. Zdjęcia i nagrania cieszących się ludzi pewnie łatwo znaleźć w mediach - to czego w telewizji raczej nie zobaczymy to symbole, które się w tym tłumie czasem pojawiały, a które udało mi się nagrać jak na przykład tutaj:
Podkreślam jeszcze raz - nie jestem po niczyjej stronie (chociaż zawsze przeciwny komunizmowi i jakimkolwiek innym radykalnym ideologiom z obu stron) ale uważam, że żeby zrozumieć podstawę tych mocnych brazylijskich emocji i narracji, którą obie strony się straszą (zwolennicy Bolsonaro nazywają wyborców Luli komunistami i powtarzają, że Brazylia skończy jak Wenezuela zaś fani Luli zarzucają głosującym na Bolsonaro nazizm, faszyzm i popieranie dyktatury militarnej i będąc szczerym - argumenty obu stron mają jakieś realne podstawy).
Wczoraj za to (02.11.2022) od jakiejś ósmej rano przez cały dzień słyszałem trąbienia, krzyki i tym podobne dźwięki - okazało się, że zwolennicy Bolsonaro przekonani o tym, że wybory były sfałszowane wyszli na ulice dać upust swojemu sfrustrowaniu - w newsach z dzisiaj widziałem, że miało miejscy przynajmniej 73 blokady dróg stanowych.
Blokady jak blokady można by pomyśleć ale tutaj w Brazylii - w kraju emocji nic nie może być proste. Dzisiaj przeglądając media społecznościowe brazylijczyków zacząłem natykać się na coraz ciekawsze rzeczy jak na przykład auto, które wjechało w jedną z takich blokad (materiały ze społecznościowej brazylijskich):
Czy trochę bardziej zabawny przypadek jednego z blokujących przejazd uczepionego przodu tira, który właśnie staje się tutaj memem.
Nie chcę dodawać tutaj za dużo filmów bo zmniejszyłoby to czytelność wrzutki ale warto przytoczyć kilka innych przykładów jak:
W stanie Santa Catarina grupa osób przed wojskową bazą w geście protestu wykonuje nazistowski gest. - i oficjalne stanowisko ambasady Izraela w Brazylii mówiące "Potępiamy jakąkolwiek formę nawiązań do nazizmu w Brazylii i w ogóle" na twitterze
Generalnie cały czas coś się dzieje i myślę, że jest spora szansa na dalszą eskalację. Jeśli ktoś byłby zainteresowany dalszymi wiadomościami czy nawet materiałami z pierwszej ręki albo wyjaśnieniem o co w ogóle ten cały konflikt okiem kogoś, kto żyje w Brazylii - dajcie znać w komentarzach, z chęcią mogę poopowiadać i aktualizować informacje.
Komentarze (2)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora