tzw "handlarze" to już przecież dobrze opisana w literaturze fachowej subkultura, drugi raz dzisiaj zacytuje klasyka "właśnie tłumaczyłem jak to możliwe że 15 letnie auto ma tysiąc kilometrów przebiegu" oczywiście każde auto handlarza jest od dziadka, albo od niemca, który trzymał w garażu i jeździł tylko do kościoła
Trochę zboczę z tematu - jak ktoś pisze bloga, to dlaczego nie może się postarać o poprawność językową? Co to za problem wkleić do worda i zrobić autokorektę? Dużo lepiej się wtedy czyta.
Komentarze (66)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora