Polska myśl strategiczna. Bartosiak i Szef Sztabu gen. Andrzejczak cz 2
Druga część rozmowy Jacka Bartosiaka z szefem sztabu generalnego o Polskiej Myśli Strategicznej
Cierniostwor z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 92
- Odpowiedz
Druga część rozmowy Jacka Bartosiaka z szefem sztabu generalnego o Polskiej Myśli Strategicznej
Cierniostwor z
Komentarze (92)
najlepsze
@ketrab1103:
Oznacza to budowanie zdolności ofensywnych, dalekiego rozpoznania i projekcji siły poza terytorium RP. Nie bez powodu tak długą część obu rozmów zajmują rozważania o strategii i zdolnościach I RP. W tym kontekście należy się spodziewać silnej współpracy z Ukrainą i wzajemnych gwarancji bezpieczeństwa w przyszłości.
Tak, Bartosiak #!$%@? się zna dlatego szef sztabu decyduje się rozmawiac z nim i mówi dokładnie to co Bartosiak.
Bo szef sztabu zna sie tylko na wojsku i nie kuma, ze w ten sposób "waliduje" Bartosiaka i mu podnosi zasięgi.
ANW byla przygotowana na samodzielna obrone - zanim pojawily sie plany kupna 500 himarsow i innych.
Czemu samodzielna a nie z NATO, bo brano najgorszy
Nie oglądam Bartosiaka. Oglądam Wolskiego. Nie znam się na wojskowości. Ale znam się na tematach społeczno-politycznych. A kiedy Wolski zaczyna wchodzi na te tematy to mnie skręca. I wtedy ja mogę powiedzieć, że gdyby Wolski dostał się do władzy to byłaby ogromna tragedia.
Poza tym mam też wybiórczą wiedzę o pewnych sytuacjach wojskowych. Wybiórczą, ale np. wiem że Borsuk nie
W tym wydaje mi się, że koncepcja Bartosiaka była BARDZO realna. Bo właśnie brała pod uwagę co naprawdę można zrobić w uwarunkowaniach, które wtedy były dostępne. Nie było, żadnej możliwości, że zakupiony zostałby ciężki sprzęt w dużych ilościach. A więc to co chciałby Woski, a przynajmniej tak mi się wydaje, po tym jak jego filmiki oglądam.
@WujkoDobraRada:
Pomoc gigantyczna, jednak pierwszy zwrot - obrona Moskwy - nastąpił jak tej pomocy praktycznie jeszcze nie było.
@LaurenceFass: obrona czegoś to nie jest od razu zwrot. Obstaje przy swoim, że bez pomocy z zachodu nie mieli by szans na pokonanie niemców, w najlepszym razie front stanął by w miejscu.
XD
Chwała Bogu że SG ma takiego szefa a złogi prlowskie w rodzaju Pytla czy Różańskiego to już przeszłość.
A tak z innej beczki: Różański stawał w obronie gen. Andrzejczaka po jego przegranej symulacji (którą kilka lat wcześniej Różański akurat wygrał), ponadto wielokrotnie z uznaniem wypowiadał się (i to juz w stanie spoczynku) o obecnym szefie