"którym zakład spuszczał ścieki. Przewodem pompowano do kanału ciecz. Zakład nie miał prawa spuszczać niczego do rzeki, nie posiadał zezwolenia. Burmistrz i jego radni z radością wysłuchali zapewnień Prezesa Jack-Polu o tym, że wszystko jest w porządku." Informuje Stowarzyszenie "Wszystko dla Oławy.

[Cogito-sum]

Spokojnie z tym linczowaniem bez dowodów:
""Nie wiemy, co mogło być źródłem zanieczyszczenia. Najprawdopodobniej doszło do niego jednak poza naszym obszarem, najprawdopodobniej w województwie opolskim lub nawet śląskim — mówiła w piątek rano Onetowi Małgorzata Rosińska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Oławie. "
"Że to raczej nie Jack-Pol jest źródłem obecnego zanieczyszczenia Odry, przekonana jest posłanka Małgorzata Tracz z Zielonych, wiceprzewodnicząca parlamentarnego klubu Koalicji Obywatelskiej. To ona, jako pierwsza, już pod koniec lipca

[tos-1_buratino]

@Cogito-sum:
Ale tak czy inaczej zakotwiczyli te rurę. Po co? Powinni dostać dla przykładu.

[Cogito-sum]

Ale tak czy inaczej zakotwiczyli te rurę.

@tos-1_buratino: No i za to może powinna spotkać ich kara.
Natomiast przeczytaj raz jeszcze co napisałem i ten tekst który wstawiłem.
Na obecnym etapie przypisywanie im aktualnej katastrofy jest linczem, na razie nie ma dowodów a wręcz przeciwnie, są podejrzenia że zatrucie nastąpiło gdzieś indziej, bardziej w górę rzeki.
I przyznaje to opozycyjna posłanka.