Zimą to farelki mogą doprowadzić do blackoutu? W rządzie już się obawiają
W rządzie PiS i spółkach energetycznych jest obawa, że w zimie ludzie masowo włączą tanie, ale prądożerne grzejniki - farelki. Bo w czarnym scenariuszu może to oznaczać konieczność zmiany stopni zasilania, czyli ograniczenia w dostawach prądu, a nawet grozić blackoutami. Jak mówi nam...
Gustav88 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 294
- Odpowiedz
Komentarze (294)
najlepsze
Brak:
-węgla
-gazu
-prądu
-chrustu
Na szczęście śmieci na wysypiskach wciąż są.
Można pozbierać i palić.
Sam prąd też tani nie będzie.
@qwer7y: na których rząd zarobił w 7 lat ponad 50 mld zł
i przesrał na kiełbasę dla nierobów.
nie wydaje mi sie to jakimś wielkim problemem je odpalić
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
3kW z możliwością przełączenia na 1,5kW. Fajna maszynka i może się przydać tej zimy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wystarczy parę dni mrozu i ludzie przy blackoutach będą marzli :)
Na wiosnę będą ich znajdować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To działa w cyklu dzien-noc dla klimy i się sprawdza w ciepłych krajach. Panele zasilają klimę w dzień, a nadmiar ładują do baterii typu powerwall, która potem 1 noc się rozładowuje i na niej w
@DawidWarsaw: Przecież jest program WFOŚIGW do wymiany starych źródeł ciepła na nowe, przy czym dofinansowanie do pomp ciepła jest najwyższe - 14k zł do powietrznych pomp i ~25k zł do gruntowych. Od tego roku dają również dofinansowanie dla nowych domów (dwóch znajomych skorzystało).
Do tego w wielu gminach są lokalne dofinansowania (w większości z tych gmin można łączyć to dofinansowanie z tymi otrzymanymi z