Ręce opadają patrząc na to w jakich warunkach Ci ludzie pracują. Fajne wiadra robią, ale co z tego skoro jest to kosztem zdrowia i bezpieczeństwa, już nie mówiąc o zerowej wydajności takiej produkcji wiader. Widać jak zadowoleni są na tych filmach. Ech.
@Diasendi: Jakieś pomysły, ulepszenia? Pewnie linia produkcyjna złożona z kilku maszyn i taśmy transportowej załatwi sprawę. Jednocześnie sprawi, że tokarze i inni pracownicy staną się zbędni. Potrzebni będą automatycy i konserwatorzy maszyn. Tylko, że oni nie mają ani tych robotów, ani automatyków, ani konserwatorów, ani projektantów tych systemów i programistów sterowników logicznych i systemów SCADa do ich obsługi. Bo nie mają pieniędzy. A co robią? Robią pomału pieniądze, tak, jak mogą,
Nasze się nie błyszczą, bo są ocynkowane również pod koniec produkcji. Gościu wykrawa kółka z ocynowanej ( na ocynk mi nie wygląda) blachy 0,5, potem z tego 0,5 na dykierce robi 0,3 i na koniec traktuje szlifierką. Można, ale nawet gdyby to byl kwasiak, to w tych warunkach powstawała by folia. Wolę nasze, choć cięższe.
@abomito: tytuł filmiku: "Process od making stainless steel bucket" - mówi to coś panu, panie Ferdku? Po co cynowanie/cynkowanie (przynajmniej polegając na opisie z YT)?
Poza tym na wyoblarce (choć w sumie lepiej użyć obco brzmiącego "drykierka" pisząc je z błędem, ale przynajmniej brzmi profesjonalniej) zwiększają grubość materiału a nie zmniejszają. Zaczynają proces od dna, które nie jest w ogóle odkształcane, zatem jest najcieńsze w gotowym wyrobie a grubość ścianek rośnie
@nabuzowany-leniwiec: Już nie mogę edytować, ale żeby nie było wątpliwości: Grubość ścianek wiadra przy wyoblaniu zależy oczywiście od pracy operatora wyoblarki - jak mocno dociska narzędzie do wzornika. Ale generalnie przy prawidłowo przeprowadzanym procesie, grubość materiału nie ulega zmianie a najczęściej lekko się zwiększa. "Efektem ubocznym" jest oczywiście rosnąca wysokość gotowego wyrobu. Ale to w sumie temat rzeka, na pewno ścianki nie ulegają pocienieniu jak twierdzi @abomito.
@Przemysluaw: w instrukcjach stanowiskowych dla tokarek, frezarek, wiertarek pionowych konwencjonalnych wpisuje się zakaz stosowania rękawiczek podczas obsługi maszyny. Co do innych czynności gdzie nie ma ryzyka wciągnięcia przez maszynę rękawiczki to masz rację. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Przemysluaw: Srokaty dobrze prawi, przy maszynach wirujących nie wolno używać rękawiczek. Lepiej, żeby ci zdarło kawałek skóry, niż żeby wciągnęło rękawiczkę a razem z nią rękę, potem ramię, potem korpus i równomiernie rozprowadziło po pomieszczeniu. W necie sporo jest takich filmów na jakichś sadistikach. Nie będę przytaczał, bo to niesmaczne.
Komentarze (140)
najlepsze
Gościu wykrawa kółka z ocynowanej ( na ocynk mi nie wygląda) blachy 0,5, potem z tego 0,5 na dykierce robi 0,3 i na koniec traktuje szlifierką. Można, ale nawet gdyby to byl kwasiak, to w tych warunkach powstawała by folia. Wolę nasze, choć cięższe.
Poza tym na wyoblarce (choć w sumie lepiej użyć obco brzmiącego "drykierka" pisząc je z błędem, ale przynajmniej brzmi profesjonalniej) zwiększają grubość materiału a nie zmniejszają. Zaczynają proces od dna, które nie jest w ogóle odkształcane, zatem jest najcieńsze w gotowym wyrobie a grubość ścianek rośnie
Już nie mogę edytować, ale żeby nie było wątpliwości:
Grubość ścianek wiadra przy wyoblaniu zależy oczywiście od pracy operatora wyoblarki - jak mocno dociska narzędzie do wzornika. Ale generalnie przy prawidłowo przeprowadzanym procesie, grubość materiału nie ulega zmianie a najczęściej lekko się zwiększa.
"Efektem ubocznym" jest oczywiście rosnąca wysokość gotowego wyrobu.
Ale to w sumie temat rzeka, na pewno ścianki nie ulegają pocienieniu jak twierdzi @abomito.
( ͡º ͜ʖ͡º)
edit: na pewno pakistan - kierunkowy na naklejce to +92 - Pakistan