@jakub972: Płacenie składek i naganianie nowych frajerów, żeby chodzili po domach jako świeży wyrobnicy i naganiali kolejnych frajerów do płacenia na wspólnotę. A jak się wespniesz w hierarchii świadków, to potem już nie musisz chodzić po domach, tylko sam żyjesz ze składek jako lokalny guru. A reszta to #!$%@?.
@wypok312: @Tym: Z doświadczenia, jako były członek społeczności - Świadkowie Jehowy to nie MLM, tam rzadko kto faktycznie dostaje hajs. To działa bardziej jak wolontariat. Obłowią się pewnie ci najwyżej, czyli Ciało Kierownicze, ale oni są w USA, więc to tak średnio "lokalne guru". Szeregowi Świadkowie Jehowi poza głoszeniem normalnie pracują ¯\_(ツ)_/¯
Byłem, moi rodzice tez, znajoma tez była, niestety znajomej córka od pół roku nie utrzymuje kontaktu, moja ciocia tez udaje ze mnie nie zna i moich rodziców bo odeszliśmy z tej sekty raz na zawsze. Obłudni ludzie, myślą ze są lepsi a nie różnią się niczym od innych.
Kościół Katolicki też ma swoje sekciarstwo, nazywa się to "Kościół Domowy", który jest TYLKO DLA WYBRANYCH RODZIN (tak nazwał to stowarzyszenie ksiądz, który chciał w to wkrecic moich rodziców, gdy trzymaliśmy się blisko tego gówna).
Cały myk polega na tym, że rodziny które w tym są, spotykają się raz w tygodniu z księdzem, razem czytają Pismo Święte (oczywiście ksiądz dba o dobrą interpretację) i spotykają się co tydzień w domu innego z
@marceli97: Sekta w kościele katolickim to działania Ojca Rydzyka i jemu podobnych, nawet część krytykuje papieża i podważa jego słowa więc można ich zgodnie z definicją tak nazwać
Komentarze (124)
najlepsze
Nie widziałem żadnego Boga, dlatego też nie nazywam siebie Świadkiem Boga.
Płacenie składek i naganianie nowych frajerów, żeby chodzili po domach jako świeży wyrobnicy i naganiali kolejnych frajerów do płacenia na wspólnotę. A jak się wespniesz w hierarchii świadków, to potem już nie musisz chodzić po domach, tylko sam żyjesz ze składek jako lokalny guru. A reszta to #!$%@?.
Komentarz usunięty przez moderatora
Cały myk polega na tym, że rodziny które w tym są, spotykają się raz w tygodniu z księdzem, razem czytają Pismo Święte (oczywiście ksiądz dba o dobrą interpretację) i spotykają się co tydzień w domu innego z
Póki co staram się znaleźć sposób wypisania się z KK, jednocześnie bez wyrzeczenia się wiary w Boga.