@TWezmyr: chlopie ja ze swoim kotem bylem 2x u weta bo wpierdzielila gume i ja zatkalo. raz zezarla gumowy gryzak dla psa, a drugim razem ekspandery do cwiczen. od tamtej pory wszystko z gumy pochowane, a i tak ostatnio pogryzla mi opaske do smartwatcha. xD Styropian tez lubi jesc. Czasem kot zezre cos co jest go w stanie zabic albo mocno uszkodzic. kot bezpanski jak sie nazre czegos czego nie powinien
No proszę, ktoś wrzucił śmieszny filmik z kotem, bo chciał rozśmieszyć ludzi a tu wyszła wojna, bo kot gołą dupą na blacie siedzi. Gdyby chłop wiedział, wolałby pewnie iść na kanałowe, które ma za dwa tygodnie.
@Ghosteer: ,,ktoś wrzucił śmieszny filmik z kotem, bo chciał rozśmieszyć ludzi" A najbardziej żenujące są debilne wysrywy pseudo specjalistów od wszystkiego. U mnie w domu odkąd pamiętam zawsze były zarówno koty jak i psy.Jakoś przez tyle lat nikt nie chorował na jakieś toksoplazmozy czy inne świństwa.Ale trzeba o nie dbać,sprzątać i odwiedzać weterynarza. Zresztą #!$%@? kogo obchodzi gdzie siada czyjś domowy kot.
czytam komentarze a w nich ze kot się myje, że wyjątkowo czyste zwierzę - ca za pierdoły, przecież sierściuch jest cały wysmarowany śliną( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■
Miałem kotkę, niezwykle towarzyską. Zawsze wiedziała kiedy idę robić kolację dla siebie i reszty domowników. Ona, jak przystało na towarzyskiego kota domowego, również szła "pomagać". Pomoc ograniczała się co prawda do miauczenia i żebrania o kawałek mięsa, no ale zawsze to pomoc. Na dokładkę potrafiła zrozumieć jak mówiłem do niej że już dostała i więcej nie dostanie - odchodziła z cichym, żałosnym miauknięciem. Pewnym razem przygotowywałem jajecznicę do smażenia, krojenie boczku -
@Wiskoler_double: Jedna z moich ma niezdrowe zainteresowanie zupami, jak widzi, że je się coś z talerza do zupy to od razu przychodzi i zaczyna wygibasy. Najczęściej zostawiam jej łyżkę płynu na dnie i i daję talerz. Któregoś razu jadłam jakąś koreańską zupkę instant, bardzo pikantną, a mała żebraczka odwalała dzikie tańce, byle tylko dostać, no i pusty talerz postawiłam do polizania. Na kilka miesięcy podziałało i ostrożniej podchodziła do jedzenia z
@sakta: @Smartek: Przy kocie raczej ciężko określić rasę, bo często różnią się małymi szczegółami, tu nawet dobrze koloru oczu nie widać. Ale w tym kolorze są: brytyjczyk, rosyjski niebieski, korat, kartuski. Ja bym strzelała, że to rosyjski.
Komentarze (111)
najlepsze
Jeśli masz kota, to mam nadzieję, że szczypiorku mu nie dajesz, bo jest dla kotów trujący...
A najbardziej żenujące są debilne wysrywy pseudo specjalistów od wszystkiego.
U mnie w domu odkąd pamiętam zawsze były zarówno koty jak i psy.Jakoś przez tyle lat nikt nie chorował na jakieś toksoplazmozy czy inne świństwa.Ale trzeba o nie dbać,sprzątać i odwiedzać weterynarza.
Zresztą #!$%@? kogo obchodzi gdzie siada czyjś domowy kot.