Na terrorystów panie grosik wrzuć. Życie w Polsce to sielanka przy Francji?
Pewnego dnia ktoś do nich zapukał. Młodzi ludzie chcieli pieniędzy nie na piwo, a na... organizację terrorystyczną. Po zmroku w Paryżu czy Berlinie bywało bardzo niebezpiecznie. Czy rację ma francuski historyk, który uważa, że życie we Francji w porównaniu z „polską sielanką” to piekło na ziemi?
salon24_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 70
- Odpowiedz
Komentarze (70)
najlepsze
@ArtyzmPoszczepienny: a skąd takie pieprzenie, Warszawa po zmroku jest bardzo bezpieczna, można spokojnie spacerowac nocą nawet po dawniej zamkniętych rewirach Ząbkowskiej, Stalowej, Brzeskiej itp.
i nagle się okazuje że wyklęte tvpis jest bardziej wiarygone od wykopka zatrudnionego w agencji PR i robiącego kampanię wsparcia przed wyborami dla swoje wymarzonej opcji politycznej
2. Cały "artykuł" bazuje na:
- tweecie historyka i dziennikarza (przy czym nie wspomniano o tym, że jest dziennikarzem), któremu podobało się na wyjeździe do Polski i czuł się podczas niego bezpiecznie,
- wypowiedzi niejakiego Oliviera Boulta, francuskiego publicysty mieszkającego w Polsce (google -> ekspert TVP World),
- anegdotach dwóch anonimowych Polaków, którzy znając życie istnieli tylko w
A historyk? No cóż, prawdopodobnie dzięki koloniom i niewolnictwu które przez setki lat utrzymywali dziadkowie miał szanse na wyśmienite studia i