Co mają firmy paliwowe ? Ich marża to kilkanaście groszy. Nawet gdyby BP stał się instytucją charytatywną to i tak to niewiele da. Bojkotować trzeba "rząd" i system.
@Crea: a Shell to niby co? U mnie na Shellu są najdroższe paliwa. Wybór do bojkotu tylko dwóch koncernów jest podejrzany. Cała akcja jest kretyńska, bo paliwo kosztuje 5zł przez podatki oraz spekulacje na rynku światowym a nie przez marże hurtowników.
Wyobrażenie podobne jak w komunizmie - kapitalistyczne, tłuste wieprze, którym ciągle mało uciskają proletariat, a rząd jedyne czego pragnie to dobrobytu prostych ludzi.
Kiedy ludzie się kapną, że większość ceny paliwa to podatki?
Nic to nie da, bo cena paliwa jest de facto urzędowa- w ok. 70% to podatek. Marże stacji nie są aż tak wyśrubowane; wątpię, aby kogoś zbawiło te 10 gr na litrze (wiem, że w większych ilościach i na dłuższą metę to zrobi różnicę- ale nie kolosalną)...
@kubako: Ja proponuje być konsekwętnym w tym co się robi.
Wszyscy przestają tankować na markowych stacjach i tam nie tankują wcale i czekamy nie aż cena za litr spadnie, tylko aż stacja benzynowa upadnie/przestanie się im opłacać.
Czym złym jest tankować na małej sprawdzonej nie markowej stacji benzynowej? Niczym, wręcz przeciwnie.
A to że to wina podatków i innych gówien to swoja drogą, ale tak na prawdę WSZYSCY SĄ WINNI
To wszystko lipa. Jeśli nawet 1000 osób przesiądzie się na rowery to nikt tego nie odczuje - co najwyżej tyłki tych rowerzystów. Nie tankowanie w jakiś konkretny dzień to też lipa - jak musisz gdzieś jechać to i tak zatankujesz.
O wiele lepszym rozwiązaniem jest nie tankowanie na jakiejś konkretnej stacji - np BP i STATOIL.
Tu znowu odezwą się zbieracze punktów :p że na garnki jeszcze 2000 potrzebuje.
Bojkotować rząd, OPEC, spekulantów, akcyzę i wszystko co się rusza.
Ja samochodem nie jeżdżę, bo mnie na to nie stać, nic nie bojkotuję, po prostu jeżdżę tramwajem, autobusem, a czasem trolejbusem, niedługo rowerem. Jak popyt spadnie to i cenę obniżą, nawet biorąc pod uwagę, że tu głównymi graczami są kartele.
Rząd co może zrobić? Obniżyć akcyzę? To za co będzie te drogi łatał i nowe budował? Unia 100% kosztów nie pokrywa.
@parachutes: Rząd co może zrobić? Obniżyć akcyzę? To za co będzie te drogi łatał i nowe budował? Unia 100% kosztów nie pokrywa. Ty to na poważnie piszesz?
@parachutes: Ja myślę, że protestującym nie chodzi o to, żeby wpływy do budżetu się zwiększyły. 70% ceny paliwa to podatek - czy nie uważasz, że jest to trochę dużo? Tym bardziej, że na tle innych państw wychodzi, że benzynę mamy bardzo drogą.
Zgadzam się z Tobą, że budżet pewnie na tym ucierpi, no ale k$!!a mać - to ile ma być tego podatku, żeby było fajnie? 85%?
Komentarze (103)
najlepsze
dokładnie. Ale Polacy chyba nie widzą jak @!%@owy rząd nimi rządzi
1) cena zakupu paliwa -1,61 zl (35,6% ceny)
2) marza dystrybucyjna - 0,21 zl (4,6 % ceny)
3) oplata paliwowa - 0,09 zl (1,99% ceny)
4) akcyza - 1,76 zl (39,28% ceny)
5) podatek VAT - 0,84 zl (18,6% ceny)
coś w ten deseń, tylko że te dane są z przed roku.
Kiedy ludzie się kapną, że większość ceny paliwa to podatki?
- BP obniża ceny
- staje się przez to najtańsze, więc wszyscy rzucają się tam kupować
- z powodu nagłego popytu BP podnosi ceny do poprzedniego poziomu
głupia ta akcja :P
Wszyscy przestają tankować na markowych stacjach i tam nie tankują wcale i czekamy nie aż cena za litr spadnie, tylko aż stacja benzynowa upadnie/przestanie się im opłacać.
Czym złym jest tankować na małej sprawdzonej nie markowej stacji benzynowej? Niczym, wręcz przeciwnie.
A to że to wina podatków i innych gówien to swoja drogą, ale tak na prawdę WSZYSCY SĄ WINNI
O wiele lepszym rozwiązaniem jest nie tankowanie na jakiejś konkretnej stacji - np BP i STATOIL.
Tu znowu odezwą się zbieracze punktów :p że na garnki jeszcze 2000 potrzebuje.
Ja samochodem nie jeżdżę, bo mnie na to nie stać, nic nie bojkotuję, po prostu jeżdżę tramwajem, autobusem, a czasem trolejbusem, niedługo rowerem. Jak popyt spadnie to i cenę obniżą, nawet biorąc pod uwagę, że tu głównymi graczami są kartele.
Rząd co może zrobić? Obniżyć akcyzę? To za co będzie te drogi łatał i nowe budował? Unia 100% kosztów nie pokrywa.
OPEC
Zgadzam się z Tobą, że budżet pewnie na tym ucierpi, no ale k$!!a mać - to ile ma być tego podatku, żeby było fajnie? 85%?
Chyba nie tędy droga.