Po co utrudniać życie sąsiadom? Na złość?
Coraz częściej nakładamy na siebie i innych ograniczenia dotyczące życia codziennego. Pół biedy, jeśli wynikają one z chęci zapewnienia komfortu większości z nas. Z reguły to jednak zwyczajna złośliwość.
DevishArt z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 35
- Odpowiedz
Komentarze (35)
najlepsze
Zanim głowę do snu złożę,
Modlitwę moją zanoszę
Bogu Ojcu i Synowi:
"#!$%@? sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
@Czerwone_Stringi: Mieszkanie w bloku opiera sie o ustalone na papierze zasady, jak cisza w okreslonych godzinach nocnych.
- 5:20 jakiś debil z szczekającym psem przy żabce
- 6:45 jakaś rodzinka wyjeżdża, gówniak #!$%@? klaksonem w aucie
- 6:55 starucha z dołu włącza tv, zaraz msza - transmisja mszy świętej z jasnej góry + czasami śpiewa xD
- 7:10 jakaś starucha coś #!$%@?, chyba wnuczkę woła z okna
- 7:30 bezrobotny patus z wyjącym psem obok z klatki
I tak niestety wygląda sporo historycznych centrów miast . W mojej mieścinie niestety też jest ten sam problem.
I jak sąsiadka w sobotę o 7