"Sąsiadka segreguje moje śmieci"
Fakt, że coś wyrzuca się do śmietnika nie oznacza, że daje się innym przyzwolenie na grzebanie w tych śmieciach - z takiego założenia wychodzi Aniela, która śmieci nie segreguje i sąsiadka, która notorycznie rozrywa wyrzucone worki i dokonuje segregacji śmieci.
trenosaurus z- #
- #
- #
- #
- 20
- Odpowiedz
Komentarze (20)
najlepsze
Wystarczy że kumpel właściciela firmy odbierającej śmieci dorzuci od siebie jakiś woreczek i cyk - kilkadziesiąt mieszkań dodatkowo płaci.
Poza tym śmieci powinno się sortować ale nie każdy ma takie możliwości, czas i miejsce.
Tak, wiem, ekologia, planeta, srutututu - to wszystko jest prawda i działania na rzecz recyclingu są jak najbardziej potrzebne. ALE, KURNA, NIE TAK! Obecna segregacja jest potwornym bałaganem, bardzo kosztownym (pięć koszy zamiast jednego), jej promowanie, informowanie ludzi, zbieranie każdego rodzaju śmieci z
@gorzki99: na zachodzie od kilkudziesięciu lat to jest stosowane, ale czy faktycznie działa? Czy może jedynie jest promowane na siłę i wbrew wszelkim rachunkom wykazującym bezsens, w imię ekologii?
@Jarek_P: Na to pytanie Ci nie odpowiem. NIe mieszkam na zachodzie tylko duzo czasu tam spedzam. Nie wnikam w ichnie dzialanie. Widze co mnie jako pomieszkujacego tam dotyczy. I z mojego punktu widzenia to dziala.
Czy to dziala z punktu widzenia budzetu,
W tym celu zużywać wodę i generować ścieki (co kosztuje), plus detergent?
Krótko? Bua ha ha ha.