"Wielbiciele olbrzymów" to wyznawcy tzw. szkoły realpolitik.
Jest to przekonanie że w wielkiej, globalnej polityce i strategii nie ma czegoś takiego jak wartości (i wynikające z nich więzy porozumienia i sojusze między narodami). Są tylko interesy, wpływy i siła do ich realizacji - wszelkie więzy, wszelkie porozumienia i sojusze są wiec tylko WTÓRNE. Mogą się odwrócić w każdej chwili.
Nie będę nazwisk wymieniał, ale pewni popularni komentatorzy geopolityczni są hardkorowymi wyznawcy dokładnie
Komentarze (46)
najlepsze
Jest to przekonanie że w wielkiej, globalnej polityce i strategii nie ma czegoś takiego jak wartości (i wynikające z nich więzy porozumienia i sojusze między narodami). Są tylko interesy, wpływy i siła do ich realizacji - wszelkie więzy, wszelkie porozumienia i sojusze są wiec tylko WTÓRNE. Mogą się odwrócić w każdej chwili.
Nie będę nazwisk wymieniał, ale pewni popularni komentatorzy geopolityczni są hardkorowymi wyznawcy dokładnie
@lakukaracza_ @El3xetor @may_made_me