Doradca Zełenskiego: Rosja nie ma już czym atakować
![Doradca Zełenskiego: Rosja nie ma już czym atakować](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1650805103zo7yPmU5nxOVPQlZhyv8Bw,w300h194.jpg)
"To, co zebrali teraz - to przedostanie rezerwy operacyjne. Jest jeszcze w okolicy Biełgorodu-Wałujek około 15 tys. wojska. Ale to nieszczęśnicy, którzy wyszli spod Kijowa, Sum i Czernihowa - mają psychikę rozstrzelanych. Bardzo nie chcą walczyć" - dodał doradca Zełenskiego.
![NieobliczalneZieloneKonto](https://wykop.pl/cdn/c0834752/11f6096db26c5155f554c21b685d4b8203756b9db9eb977c920d65ef17e0da9d,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 225
- Odpowiedz
Komentarze (225)
najlepsze
Kibicuję im ale od naszej propagandy to też już mi się rzygać chce. Gdyby nie kraje zachodnie to pewnie w około tydzień lub dwa zostaliby zajęci przez Ruskich. Szkoda, że my nie dostaliśmy takiego wsparcia podczas WWII, tylko byliśmy z 2 stron je**ni :/
Poczytajcie trochę o liczebności wojsk Rosji:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Si%C5%82y_Zbrojne_Federacji_Rosyjskiej
@PanStworzyciel1996: poczytałem i również jestem zaskoczony. Ruskie mają ok 285 tys. żołnierzy wojsk lądowych. Część musi zostać w bazach do obrony ale podobno na Ukrainę wyjechało ok 200 tys. Ukraina ma natomiast 170 tys. wojsk lądowych. Jak dobrze wiemy ruskie mają dużo większe straty. Jak to jest więc możliwe, ze przy braku znaczacej przewagi ruskie są w stanie nadal atakować? Też tego nie rozumiem.
Komentarz usunięty przez moderatora