Polacy nie zbojkotowali sklepów, które zostały w Rosji po jej agresji na Ukrainę
Polacy nie zbojkotowali wszystkich sieci handlowych, które zostały w Rosji, po jej agresji na Ukrainę - wynika z analizy UCE Research i Proxi.cloud. Wśród trzech popularnych marek, jedna zanotowała spadek liczby klientów.
Wirtualnemedia_pl z- #
- #
- #
- 115
- Odpowiedz
Komentarze (115)
najlepsze
Decathlon odwiedzałem sporadycznie i od tego samego czasu również tam nie wszedłem i nie mam zamiaru.
Leroy od zawsze wywalone nań, zwyczajnie usunięty z listy sklepów budowlanych gdybym miał potrzebę.
Może bojkoty nie działają, może działają, a takie artykuły mają ludzi zdemotywować. Osobiście
Też od 2 miesięcy nie byłem w żadnym z tych sklepów. Nawet jak się wycofają (a przy braku możliwości dostaw jest to możliwe) to i tak kupa już się wylała, smród pozostanie.
Znam rzeczywistości i wiem że większość ludzi bojkoty ma w poważaniu, ale na mnie już nie zarobią.
Decathlon stracił klientów, ale obroty mu wzrosły, bo wiele osób kupuje w nim materiały dla armii ukrainskiej i dla uchodźców. Sam znam takich (nakolanniki, śpiwory). To taki średni pomysł na biznes, wojna się skończy, dochody mocno spadną (w takich firmach każdy 1 % ma znaczenie, a na dziś
@wowo_wawa: Kluczowe pytanie nie dotyczy tylko polskiego rynku, tylko tego czy spadki, o których piszesz, będą rekompensowane przez zyski z pozostania w Rosji.
Śmiem twierdzić, że tak się stanie, więc straty u nas, nie będą stratami dla sieci.
Krążą historie, że Ukraińcy codziennie tam latają i z pełnymi siatami wychodzą. Z takimi hasłami jak w tytule bym się wstrzymał, bo to sprowadza się do taniego clickbaitu i zniechęcenia ludzi, że bojkot jednak nic nie daje.
A co mają napisać? Logiczne że mowią że jest ok żeby zadziałała psychologia tlumu. Skoro inni nie bojkotuja to ja tez nie.
Mogą sobie mowić co chcą a po samych parkingach widać że jest mniejsza liczba samochodów.
Mam