skradziona melodia od polskiej horytnicy obrona poczty polskiej jakby komuś wpadło w ucho.
Oj tam, oj tam. Zaraz: "skradziona". Horytnica to rock z elementami power metalu, a ten ukraiński SadSvit brnie gdzieś w okolice Synthpop, Cold wave, czy może nawet Dark wave. Linia melodyczna może i w jakimś stopniu podobna (wszystko już było i nihil novi sub solem), ale zupełnie inny styl. Jak dla mnie - godna uwagi ciekawostka sceny
Komentarze (237)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Oj tam, oj tam. Zaraz: "skradziona".
Horytnica to rock z elementami power metalu, a ten ukraiński SadSvit brnie gdzieś w okolice Synthpop, Cold wave, czy może nawet Dark wave. Linia melodyczna może i w jakimś stopniu podobna (wszystko już było i nihil novi sub solem), ale zupełnie inny styl. Jak dla mnie - godna uwagi ciekawostka sceny